„Kobieta na dachu”: Proszę pani, to jest napad

Bardzo trudno o tym filmie pisać. Jego trzeba po prostu przeżyć. „Kobieta na dachu” Anny Jadowskiej to, moim zdaniem, najlepszy polski film ostatniego roku.

Publikacja: 16.12.2022 17:00

„Kobieta na dachu”: Proszę pani, to jest napad

Foto: materiały prasowe

Brzydkie blokowisko, domy z poszarzałymi ścianami i rzędy smutnych okien. Stara kobieta, a może nie taka stara, tylko po prostu zniszczona życiem. Rozwiesza pranie. Wychodzi z domu. Idzie przez osiedle, jakby nieobecna. To świat, w którym kupienie pokarmu dla akwariowych rybek wymaga wysiłku. Więc może nie weźmie dużej paczki, tylko tę mniejszą za 3,20 zł.

W banku kobieta podchodzi do okienka. „Proszę pani, ja potrzebuję pieniędzy” – mówi. „Ma pani u nas konto?” – pyta kasjerka. „Nie” – odpowiada kobieta i załamującym się głosem dodaje: „Proszę pani, to jest napad”. Z torebki drżącymi rękami wyciąga kuchenny nóż. Gdy kasjerka zacznie dzwonić na policję, ucieknie przerażona. Ale machina już ruszyła i wkrótce policjanci, na oczach męża i syna, zakują kobiecinę w kajdanki i wyprowadzą zawstydzoną z domu.

Pozostało 80% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Żadnych czułych gestów