Hiszpańska klasyka grozy

Nie mogę uwierzyć, jak twórcy „Pierścieni Władzy” na podstawie Tolkiena mogli tak koncertowo wszystko zepsuć.

Publikacja: 16.09.2022 17:00

Hiszpańska klasyka grozy

Foto: Damian KLAMKA/East News

Wczasie wakacji pierwszy raz w życiu odwiedziłem Hiszpanię (Andaluzję) i oprócz piękna kraju ujęła mnie ogromna życzliwość mieszkańców. Nie tylko pracowników hotelu, w wypadku których życzliwość jest elementem obowiązków zawodowych, ale też zwykłych przechodniów, policjantów, pracowników urzędów. Naprawdę sympatyczne i budujące!

Jeśli chodzi o literaturę hiszpańskojęzyczną, to zawsze lepiej znałem książki iberoamerykańskie, a nie hiszpańskie. Polecę państwu mniej znaną książkę, którą jednak wspominam od czasów studenckich z wielkim sentymentem (i czasami sobie odświeżam oraz przypominam), a mianowicie „Opowiadania o miłości, szaleństwie i śmierci” Horacia Quirogi.

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Zanim nadeszło Zmartwychwstanie
Plus Minus
Bogaci Żydzi do wymiany
Plus Minus
Robert Kwiatkowski: Lewica zdradziła wyborców i członków partii
Plus Minus
Jan Maciejewski: Moje pierwsze ludobójstwo
Plus Minus
Ona i on. Inne geografie. Inne historie