Wina Mazurka: Enologiczna odyseja kosmiczna

Gorąco? To wracamy na południe Afryki, gdzie kilka, kilkanaście kilometrów od zimnego Atlantyku, owiewana wiatrami znad Antarktydy rozciąga się bajecznie piękna Dolina Nieba i Ziemi.

Publikacja: 02.09.2022 17:00

Wina Mazurka: Enologiczna odyseja kosmiczna

Foto: materiały prasowe

Tydzień temu zachwycałem się białą chlubą doliny Hemel en Aarde, czyli chardonnay. Zastanawiałem się jednocześnie, dlaczego nikt tam, poza Newton Johnson, nie robi albarino, dlaczego nie próbują z rieslingami. Słyszałem wykręty, a prawda jest taka, że rozpuszczeni przez świetne chardonnay i znakomicie sprzedające się sauvignon blanc producenci nie muszą szukać niczego innego. Z winami czerwonymi jest podobnie. Owszem, uprawiają syrah czy grenache, ale po co sobie tym głowę zawracać, skoro mamy pinot noir?

Pozostało 83% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Polexit albo śmierć
Plus Minus
Menedżerowie są zmęczeni
Plus Minus
Konrad Szymański: Cztery bomby tykają pod członkostwem Polski w UE
Plus Minus
„Fallout”: Kolejna udana serialowa adaptacja gry po „The Last of Us”
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Kaczyński. Demiurg polityki i strażnik partyjnego żłobu