Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 15.06.2025 06:00 Publikacja: 22.07.2022 17:00
Wojciech Chmielewski
Foto: PAP/Paweł Supernak
Przeczytałem „Ludzi sierpnia” Siergieja Lebiediewa, bo staram się śledzić twórczość tego prozaika od jego debiutu „Granicy zapomnienia”. W najnowszej powieści autor zastanawia się nad współczesną kondycją moralną Rosjan. W tytule zawarta jest nadzieja, że nieudany moskiewski pucz z 1991 r. był zwycięstwem dobra nad złem i stanowił cezurę, poza którą w kraju po nocy komunizmu miało zatriumfować dobro. Dlaczego tak się nie stało? Aby odpowiedzieć na to pytanie, Lebiediew cofa się aż do czasów II wojny światowej i historii dziadka swego bohatera, Michaiła, o którym pamięć w rodzinie była przez dziesięciolecia trwania ZSRS sfalsyfikowana. Drugi wątek to losy głównego bohatera, który poszukuje zaginionych w latach represji osób, co czyni za pieniądze na zlecenie rodzin. Jego działalność doprowadza go aż do głębokich lasów Karelii, w których na naszych oczach rozgrywa się krwawe pandemonium, a pan tego miejsca – Psi Car – jest zarazem wytworem komunizmu i następującego po nim dzikiego splotu prawa i bezprawia, które w Polsce zyskało miano postkomunizmu. W tym czasie wybucha też pierwsza wojna czeczeńska, a to była już przyszłość zupełnie inna od tej, której spodziewał się w nowej Rosji bohater „Ludzi sierpnia”. Nie rozliczono zbrodni komunizmu, nie wskazano katów, bo „historia miała sama to zrobić”. Skutki widzieliśmy w Buczy i Mariupolu. Podczas kwietniowego spotkania w Warszawie Siergiej Lebiediew podzielił się smutną refleksją, że dziś przeciętny Rosjanin nade wszystko ceni sobie bezpieczeństwo rozumiane jako ślepe zaufanie do władzy. Jeśli ono istnieje, fakty się nie liczą.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” z Arturem Bartkiewiczem, szefem wydawców strony głównej rp....
Gwiazdor światowego kina pokazał na gościnnych występach w Polsce swoją klasę w pełnym perwersji dramacie Koltèsa.
„Fenicki układ” Wesa Andersona nie ma nam nic do zaoferowania, ale przyznaje się do tego w eleganckim stylu.
Japońszczyzna jest w powieści Marty Sobieckiej podana ze smakiem, a nie jak mierny ramen. Więcej wątpliwości moż...
Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja – to trzy główne czynniki, które należy brać pod uwagę decydując się na inwestycję w mieszkanie – czy to z myślą o przechowaniu lub wzroście wartości, czy zwrocie z najmu.
„Project Warlock II” to gra dla tych, którzy strzelać uczyli się w latach 90.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas