Tomasz P. Terlikowski: Równoległa bitwa o prawosławie

Od samego początku było widać, że kwestia prawosławna jest rozgrywana w tej wojnie przede wszystkim przez stronę rosyjską. Już w orędziu zapowiadającym agresję na Ukrainę Władimir Putin wspominał o konieczności obrony wiernych patriarchatu moskiewskiego przed rzekomymi atakami „ukraińskich nacjonalistów". A Rosyjska Cerkiew Prawosławna z kwestii podziału w ukraińskim prawosławiu (na Prawosławną Cerkiew Ukrainy egzarchatu Konstantynopola i Ukraińską Cerkiew Prawosławną patriarchatu moskiewskiego) uczyniła niemalże główny temat swojego działania. Jednym z głównych elementów propagandowych dla wsparcia brutalnej agresji rosyjskiej była właśnie kwestia duchowych źródeł koniecznej jedności Ukrainy i Rosji.

Publikacja: 25.03.2022 17:00

Tomasz P. Terlikowski: Równoległa bitwa o prawosławie

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

Zachód jednak w swoich działaniach tego wątku nie był w stanie albo nie chciał wykorzystać. Religia nie leży bowiem w centrum jego zainteresowań. Na taki krok – określmy go mianem geopolityki eklezjalnej – zdecydowała się natomiast Polska. Zaproszenie do naszego kraju przez prezydenta Andrzeja Dudę patriarchy Konstantynopola Bartłomieja I, które zostało potwierdzone przez zwierzchnika Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego metropolitę Sawę, to strategiczny strzał w dziesiątkę. Jednocześnie dla wielu ukraińskich uchodźców symboliczne wsparcie otrzymane od duchowego lidera świata prawosławnego będzie niewątpliwie istotne. Skupmy się jednak na korzyściach strategicznych i politycznych płynących z tego wydarzenia dla Polski, Ukrainy i – jak się zdaje – świata prawosławnego.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”