Aktualizacja: 26.06.2016 09:53 Publikacja: 26.06.2016 00:01
Rząd Jana Olszewskiego dostaje wotum zaufania, 23 grudnia 1991 roku. „Moje premierostwo było efektem działań Jarosława Kaczyńskiego” – wspomina Olszewski. Fot. Ireneusz Radkiewicz
Foto: PAP
Plus Minus: Był pan uczestnikiem Okrągłego Stołu. Jakie refleksje pana ogarniają, gdy z okazji wyborów do Sejmu kontraktowego KOD demonstruje w obronie demokracji, a na czele demonstracji maszerują dwaj byli prezydenci Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski?
Uważam, że Aleksander Kwaśniewski był właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Zasiadał przecież przy Okrągłym Stole po stronie komunistycznej władzy. Za to widok prezydenta Bronisława Komorowskiego obok niego był dla mnie dosyć żałosny. Pamiętam początki jego kariery politycznej. Wojciech Ziembiński organizował z okazji 11 listopada mszę i złożenie wieńca przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Jedną z osób, która zgodziła się nieść wieniec, był bardzo młody wówczas Bronisław Komorowski. Z tego powodu został później oskarżony w procesie Wojciecha Ziembińskiego. Początek jego kariery politycznej był obiecujący, a koniec jest, jaki jest.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas