Reklama

Zdort: „Młody papież”, czyli lep na katolików

To film o zepsutym Kościele, złym papieżu i nieludzkim Bogu. Ale Paolo Sorrentino tak sprytnie zwiódł konserwatywnych katolików, że antykatolickim filmem się zachwycili i polecali go innym.

Aktualizacja: 10.12.2016 11:08 Publikacja: 08.12.2016 12:53

Jude Law, czyli Pius XIII z serialu „Młody papież”.

Jude Law, czyli Pius XIII z serialu „Młody papież”.

Foto: HBO

Ojciec Święty idzie sprężystym krokiem w rytm ostrej rockowej muzyki (instrumentalne tło utworu „Watchover" angielskiego rapera Devlina). Ręce ma założone za plecami. Mija dzieła sztuki ilustrujące kolejne epoki rozwoju chrześcijaństwa, Kościoła, papiestwa. Jest m.in. „Pokłon pasterzy" Gerrita van Honthorsta, „Nawrócenie świętego Pawła" Caravaggia, „Rzeź w noc świętego Bartłomieja" François Dubois. Papieżowi towarzyszy przelatująca przez obrazy błyszcząca gwiazda. Czyżby betlejemska? Nie, po chwili widzimy, że to nie gwiazda, ale raczej płonący meteoryt. Zbliżenie. Ojciec Święty spogląda w kierunku kamery. Uśmiecha się znacząco, mruga do nas okiem.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama