Plus Minus: Z początku pandemia najmocniej uderzyła w prekariat – ludzi żyjących i zarabiających z dnia na dzień, często w kilku różnych miejscach bez gwarancji stabilnego zatrudnienia, ubezpieczeń społecznych i nieposiadających większych oszczędności. Ale coraz częściej słychać głosy, że tak naprawdę głównym przegranym może się okazać klasa średnia. Zostawmy trochę z boku badania naukowe, które naturalnie nie nadążają za zaskakującymi wydarzeniami ostatniego roku, i chwyćmy się socjologii spekulacyjnej, ostatniej deski ratunku w czasach kryzysu. No właśnie, kryzysu społecznego?