Reklama

Tomasz Terlikowski: Sienkiewicz jest wielkim teologiem

"Trylogia" stała w moim rodzinnym domu na honorowym miejscu w salonie. I nie była to książka zakurzona czy pozostawiona sama sobie. Mój tata przynajmniej raz w roku czytał od nowa wszystkie jej tomy. Pasją do Henryka Sienkiewicza zaraził on także mnie i gdy tylko nauczyłem się składać literki, także zacząłem, z częstotliwością raz do roku, wciąż na nowo czytać napisane ku pokrzepieniu serc powieści.

Aktualizacja: 04.06.2017 15:47 Publikacja: 02.06.2017 18:00

Tomasz Terlikowski: Sienkiewicz jest wielkim teologiem

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

I choć z czasem bardziej pochłonął mnie Dostojewski, a potem Kierkegaard, Buber czy Szestow, to gdzieś do połowy studiów wracałem do „Trylogii", by po założeniu rodziny odłożyć ją głęboko na półkę. Nie, nie dlatego, że uznałem, że nie ma w niej nic ciekawego, i nie z powodu typowego dla tego wieku odcięcia się od mitotwórstwa narodowego, ale dlatego, że uznałem, iż wszystko, co miałem z niej wyczytać, już wyczytałem, a przygody panów Jana, Michała, Andrzeja czy Onufrego znałem niemal na pamięć.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama