Plus Minus: Czy to, jak mieszkamy, mówi, kim jesteśmy?
Dorota Leśniak-Rychlak (D.L.R.): Zdecydowanie tak, choć w odniesieniu do klasy średniej mówi pewnie więcej o tym, do czego aspirujemy, co chcemy pokazać. Obrazy tego, jak mieszka klasa średnia, zdominowały przekaz medialny w ostatnich trzech dekadach. Wynikało to z potrzeby potransformacyjnej – wytworzenia wizerunku tej klasy. Widać, że jest w nim silne napięcie aspiracyjne, ujawniające się w sposobie mieszkania i zamieszkania. Dlatego tak ważne jest, czy mieszkamy w domu, podmiejskiej rezydencji, apartamencie na ogrodzonym osiedlu deweloperskim czy w bloku. To silny wyznacznik statusu, który oczywiście dotyczy także wnętrz. Wartości, które organizują dyskurs klasy średniej tam również się ujawniają. Istotny staje się prestiż, luksus, komfort, porządek i nowoczesność, a także bezpieczeństwo, czyli pojęcia, które pozwalają ludziom z tej grupy definiować siebie i swój sukces. Wyreżyserowane obrazy wnętrz trafiają następnie na profile społecznościowe i są scenografią spotkań towarzyskich.