Reklama
Rozwiń
Reklama

Wielka ucieczka z Polski Jaruzelskiego

W ostatniej dekadzie istnienia PRL kraj opuściło na stałe ponad milion Polek i Polaków. Wśród nich byli uchodźcy polityczni i ci wyjeżdżający za chlebem. Polska straciła ich talenty, wiedzę, odwagę i przedsiębiorczość. W ogromnej większości – bezpowrotnie.

Aktualizacja: 10.12.2021 15:37 Publikacja: 10.12.2021 10:00

Uchodźców z komunistycznej Polski przyjmowano na całym świecie. Na zdjęciu grupa ok. 200 Polaków wsi

Uchodźców z komunistycznej Polski przyjmowano na całym świecie. Na zdjęciu grupa ok. 200 Polaków wsiada do samolotu na lotnisku w Wiedniu 15 kwietnia 1982 r. Cel lotu: Australia

Foto: Forum

Prof. Dariusz Stola, historyk, który badał emigrację lat 80. ubiegłego wieku, w jednej ze swoich prac naukowych ocenił, że pod koniec istnienia PRL przebywało za granicą 1,1 mln osób, których zadeklarowany termin powrotu już minął, oraz ok. 110 tys. emigrantów legalnych, czyli w sumie ok. 1,2 mln Polaków.

„Ponieważ w III Rzeczypospolitej nie prowadzono tak dokładnej statystyki wyjazdów, nie wiemy, ilu spośród tych, którzy wyjechali pod koniec lat 80., pozostało za granicą na dobre, a ilu powróciło na przykład w 1990 r. Musimy zatem szacunek emigracji »na stałe« nieco pomniejszyć w stosunku do sumy ponad 1,2 mln legalnych i nielegalnych migrantów z końca 1989 r. Milion, to jest blisko 3 proc. ówczesnej populacji Polski, będzie zatem liczbą bezpieczną, raczej zaniżoną niż zawyżoną" – oceniał profesor.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama