Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 18.11.2021 16:23 Publikacja: 19.11.2021 16:00
Reżyser filmowy Łukasz Grzegorek
Foto: EAST NEWS, Piotr Molecki
Ostatnio piorunujące wrażenie zrobił na mnie musical „Lazarus" w reżyserii Jana Klaty we wrocławskim Teatrze Capitol. Spektakl dotyka ostatniego momentu życia Davida Bowiego, kiedy zmagał się ze śmiertelną chorobą. Tematem przedstawienia jest śmierć, a mimo to czuć tam dużo energii i witalności. To największa siła tego musicalu. Odebrałem to bardzo osobiście, podobnie jak mój tata. Muszę przyznać, że od kilku dni energia, muzyka, której nie da się zamknąć w żadnej szufladzie, i światopogląd Bowiego towarzyszą mi bez przerwy. Zachwyciła mnie również gra aktorska (m.in. Marcin Czarnik, Klaudia Waszak, Cezary Studniak), lecz to właśnie muzyka była najważniejszym elementem musicalu.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas