Reklama

John Hari. Ścigając krzyk. Dzieje wojny z narkotykami

Skoro chęć odurzania się dotyczy nas wszystkich i skoro dziewięćdziesiąt procent ludzi może używać narkotyków, nie uzależniając się od nich, co dzieje się z pozostałymi dziesięcioma procentami, które tego nie potrafią?

Publikacja: 22.06.2018 18:00

Każdy uczestnik misteriów eleuzyńskich musiał przysiąc, że zachowa w tajemnicy prawdę o tym, co dzia

Każdy uczestnik misteriów eleuzyńskich musiał przysiąc, że zachowa w tajemnicy prawdę o tym, co działo się po wypiciu napoju z tajemniczego kielicha

Foto: AFP

Czasami po podróży na pierwsze linie frontu wojny narkotykowej w Brownsville albo w Juárez, albo w Mieście Namiotów wracałem do hotelowego pokoju i zadawałem sobie jedno pytanie: dlaczego? Dlaczego ci ludzie giną od kul, obcina się im głowy albo są paleni żywcem? Jaki jest cel tej wojny?

Ponownie przejrzałem oficjalne powody. Organizacja Narodów Zjednoczonych mówi, że celem wojny jest „zbudowanie świata wolnego od narkotyków, co jest możliwe do zrobienia!". Przedstawiciele rządu Stanów Zjednoczonych zgadzają się z tym, podkreślając, że „nie ma czegoś takiego jak zażywanie narkotyków dla relaksu". Nie chodzi więc o walkę z uzależnieniem od narkotyków, które panowało niegdyś w mojej rodzinie, ani o zapobieganie narkomanii wśród nastolatków. Ta wojna ma całkowicie wyeliminować narkotyki wśród całej ludzkości. Trzeba usunąć wszystkie zakazane środki z powierzchni ziemi. O to właśnie walczymy.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Plus Minus
„ZATO. Miasta zamknięte w Związku Radzieckim i Rosji”: Wstęp wzbroniony
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama