Reklama

Trump to koniec świata. Ale nie tylko on

Przerażeni Trumpem liberałowie, znękani globalizacją wyborcy prawicy, kościelni tradycjonaliści, ci, co czują się głupsi od własnego smartfona – wszyscy oni mają poczucie końca świata. I chyba słusznie, nawet jeśli przyczyny bywają inne, niż im się wydaje.

Aktualizacja: 19.08.2018 07:35 Publikacja: 17.08.2018 00:01

Trump to koniec świata. Ale nie tylko on

Foto: AFP

W Krakowie opowiadano swego czasu anegdotę, jak to gdzieś pod koniec lat 50., lub na początku 60., w jednym z popularnych kabaretów, bodaj w Piwnicy pod Baranami, z powodów technicznych nie można było przygotować przedstawienia. Przy wejściu zawisła kartka z napisem: „Awaria prądu, spektakl odwołany". Ktoś na niej dopisał: „Nic to, wszyscy i tak zginiemy".

W tych czasach królowała filozofia egzystencjalistyczna kładąca nacisk na dramat jednostki, która musi zmagać się z absurdalnością własnego istnienia. Później mody intelektualne się zmieniły, sytuacja polityczna i świat również, ale dziś nie sposób nie zauważyć podobnego pesymizmu. Tyle że nie idzie już o indywidualną egzystencję. To raczej widmo zbiorowej katastrofy krąży nad Europą. Ba, nad całym zachodnim światem.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Poranek dnia zagłady”: Komus unicestwiony
Plus Minus
„Tony Hawk’s Pro Skater 3+4”: Dla tych, co tęsknią za deskorolką
Plus Minus
„Gry rodzinne. Jak myślenie systemowe może uratować ciebie, twoją rodzinę i świat”: Rodzina jak wielki zderzacz relacji
Plus Minus
„Ze mną przez świat”: Mogło zostać w szufladzie
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marcin Mortka: Całkowicie oddany metalowi
Reklama
Reklama