Mówi się Dejmek, czy Deyna

Dziś będzie o gatunkach ginących. Tyle się człowiek o nich naczyta, że księgi czerwone czy czarne mają, że kłusownicy czy zanieczyszczenia je wyniszczają, że giną wciąż, ratunku znikąd, iż nic, tylko w melancholię popaść można. I łatwej pociechy, ostrzegam, nie będzie, choć nadzieja jest.

Aktualizacja: 29.12.2018 21:45 Publikacja: 27.12.2018 23:01

Mówi się Dejmek, czy Deyna

Foto: Fotorzepa

Ot, Tomczyk Wojciech, choć z postury podobny do całkiem wymarłego tura czy mamuta, żywotny jest wielce. Ale jednakowoż ginący. Najlepszym dowodem i jednego, i drugiego jest „Wielka improwizacja", czyli... słuchowisko zaprezentowane dwa dni przed Wigilią przez radiową Dwójkę. Tak na marginesie, bardzo chciałbym polecić państwu podcast z tą audycją, ale nie potrafiłem znaleźć go na stronach radia. O ile oczywiście radiowi spece w ogóle wiedzą, co to podcast. A teraz dygresja od dygresji – dobra zmiana w przestworzach powinna skupić się nie na sprawdzaniu, czy w samolotach LOT-u leci z nami „Nasz Dziennik", niech sobie nawet i lata, lecz na tym, by na długich trasach można było obejrzeć Teatr Telewizji czy posłuchać najlepszych słuchowisk, no, ale to już temat na zupełnie inny felieton.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”