Reklama

Politycy bez właściwości

W naszych czasach stadnego przeżywania i zainteresowania, którym kieruje niewidzialna ręka internetu, pewne tematy pojawiają się równie szybko, jak znikają.

Publikacja: 17.07.2015 01:11

Irena Lasota

Irena Lasota

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Przerażające, że tematy te mają zasięg prawie globalny – wyjątkiem jest już pewnie tylko Korea Północna. Od Norylska po Johannesburg i od Port Moresby po Kalamazoo, przechodząc przez Piątek (to geometryczny środek Polski – kolejna zbędna informacja dostarczona mi przez komputer), w jednym tygodniu wszyscy interesujemy się Grecją i Iranem, w następnym – trzęsieniem ziemi i płcią królewskiego potomka, w kolejnym zaś Wimbledonem lub transseksualnością. Kiedyś, zanim staliśmy się jedną wielką kazirodczą rodziną światową, mieliśmy i szerszy zasięg zainteresowań, i rozłożysty wachlarz codziennych różnych źródeł informacji.

Podyktowane panującą w danym momencie modą zainteresowania prowadzą czasem do politycznych wyborów, które niekoniecznie są najlepsze. W USA już od kilku dziesięcioleci w przypadku nominowania sędziów Sądu Najwyższego Senat interesuje się przede wszystkim poglądami kandydata na problem przerywania ciąży czy homoseksualistów w wojsku. Prowadzi to do wyboru sędziów posiadających wyraziste stanowisko, jeśli idzie o specyficzne, wąskie zagadnienia, ale niekoniecznie rozumiejących złożoność konstytucji. Nie lekceważę wagi pewnych podniecających w danym czasie problemów, ale na przykład kwestia zapłodnienia in vitro (zwanego dość kuriozalnie „leczeniem bezpłodności") nie wydaje się być kluczową polityczną sprawą w Polsce i mimo silnego podziału partyjnego trudno mi ją usytuować na skali prawo–lewo. Tymczasem problem ten pochłania czas i energię nie tylko Sejmu, ale nawet znacznej liczby dziennikarzy i komentatorów.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Wydry”. W walce o perły trzeba czasem wbić nóż w plecy
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Szon patrole, czyli jak social media niszczą relacje międzyludzkie
Plus Minus
Do Polski zmierza kolejna fala imigrantów. Jest dla nich idealnym miejscem do życia
Plus Minus
Czarna rozpacz nad espresso. Dlaczego w Polsce kawa jest tak droga?
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Atak Rosji – czy to rzeczywiście nie nasza wojna
Reklama
Reklama