Premier Morawiecki udzielił wywiadu i pochwalił się, że jest dobrym premierem, ale nie omieszkał dodać, że jeszcze lepszym premierem byłby Jarosław Kaczyński. Znaczy się, Prezes daje nam, Polakom, towar drugiej jakości, a ten najlepszy trzyma tylko dla siebie.
Co prawda Mateusz Morawiecki stara się jak może, zapowiada budżet bez deficytu, ale cały czas myślimy, jaki budżet zaproponowałby Prezes. Idąc tropem myśli premiera, zaryzykujemy stwierdzenie, że Jarosław Kaczyński byłby również lepszym szefem TVP niż Jacek Kurski i zapewne dużo lepszą spikerką „Wiadomości" niż Danuta Holecka. Czy premier Morawiecki nie mógłby środków przeznaczonych na produkcję samochodów elektrycznych przekazać na klonowanie ludzi? A właściwie – jednego człowieka? Odpowiedź: nie mógłby, bo jest mądrym premierem, ale nie najmądrzejszym.