Krzysztof Oksiuta: Lubię marsze niepodległości

Krzysztof Oksiuta, były poseł AWS: W stanie wojennym chodziłem na różne demonstracje, rzucałem kamieniami w transportery ZOMO, biłem się z milicjantami i gdy idę na Marsz Niepodległości, to mi się przypominają dawne, „dobre" czasy.

Aktualizacja: 22.05.2016 15:19 Publikacja: 19.05.2016 14:09

Krzysztof Oksiuta: Lubię marsze niepodległości

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Zborowski

Rz: Co takiego jest w polityce, że od dekady mimo kolejnych porażek próbuje pan wrócić do Sejmu albo przynajmniej dostać się do samorządu?

W polityce jestem od czasów studiów na UW. Dokładnie 13 grudnia 1981 roku podjąłem decyzję o walce z komuną w ramach podziemnej „Solidarności". Rzucałem ulotki, organizowałem demonstracje, drukowałem i kolportowałem bibułę do wpadki 18 kwietnia 1984 roku. Wpadłem w drukarni, ale udało mi się uciec milicji w kajdankach. Ukrywałem się w Zakopanem z lewymi papierami. To był ciężki czas codziennej, realnej walki z władzą. Dzień bez walki z komuną był dniem straconym. Wtedy złapałem tego bakcyla i został mi na całe życie. I nie jestem wyjątkiem. Czasem się zastanawiam, czy te starania o powrót do polityki mają jeszcze sens, ale później znowu próbuję. Lubię organizowanie struktur, kongresy, wystąpienia, debaty. Walka nadaje memu życiu sens.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”