Aktualizacja: 08.10.2016 22:41 Publikacja: 06.10.2016 12:51
Henryk Wujec i Jan Rulewski w ławach sejmowych w marcu 1995 r.: ludzie o czystych rękach
Foto: Fotorzepa, Jacek Domiński
Rz: Nie należy pan do żadnej partii politycznej, choć z wieloma pan współpracował. Wywodzi się pan ze związku zawodowego, ale popiera przedsiębiorców. Jaki jest świat według Jana Rulewskiego?
Jan Rulewski, senator PO, były działacz związkowy: Taki, w którym zawsze trzeba się opowiedzieć. Ja musiałem to robić od dzieciństwa, bo urodziłem się na terenach włączonych do Rzeszy, gdy konał system faszystowski. W metryce mam napisane Johan Rulewski, a nie Jan. Ale nie chodziłem w mundurku Hitlerjugend, choć niektórzy moi przeciwnicy tak twierdzą. Za to w czerwonej chuście pionierskiej już tak, bo wstąpiłem do pionierów i byłem nawet zastępowym. Gdy umarł Stalin, przyznam szczerze, chyba nawet płakałem. A potem działałem w opozycji. Bywałem aresztowany, pobity, a teraz moim drugim domem jest parlament.
Nie ma innego wyjścia, trzeba podzielić ten kawałek ziemi. Inaczej Izrael nie utrzyma swojej tożsamości jako żydowska demokracja i nie będzie bezpieczny - mówi Ami Ajalon, były dyrektor Szin Betu, izraelskiej służby bezpieczeństwa.
W krajach postsowieckich w krótkim czasie wzrósł indywidualizm, spadła za to stabilność zatrudnienia, poupadały przyzakładowe żłobki i przedszkola, a mieszkalnictwo zostało skrajnie utowarowione. W Europie Zachodniej te same zmiany, wpływające negatywnie na demografię, zachodziły przez dłuższy okres, dzięki czemu społeczeństwo łagodniej je przeszło.
Tam, gdzie mamy tradycyjne stosunki społeczne i gospodarkę pierwotną, przedindustrialną, mamy wysoką płodność. Tam, gdzie rośnie autonomia jednostek, postęp technologiczny i nowoczesny rynek pracy, ta dzietność jest niska i w zasadzie taka pozostanie - mówi dr hab. Agnieszka Fihel z Ośrodka Badań nad Migracjami UW.
Starsze pokolenia zostawiły młodym w spadku świat, w którym trudno jest wychowywać dzieci. Zniknięcie pomocnej „wioski” oraz niechęć do maluchów również nie ułatwiają sprawy. No dobrze, ale czy młodzi nie mają sobie nic do zarzucenia w tej kwestii?
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Lekceważący stosunek Geralta do mamony, odziedziczony chyba po Philipie Marlowe, jest nierealistyczny i niestosowny. Wiedźmin to bowiem niesłychanie ryzykowna profesja. Może czas pomyśleć o ubezpieczeniu?
Rafał Trzaskowski zachwycił swoich sympatyków rozmową po francusku z Emmanuelem Macronem. Jednak w kontekście kampanii, która miała odczarować jego elitarny wizerunek, pojawia się pytanie, czy to nie oddala go od przeciętnego wyborcy.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas