Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 03.11.2019 18:23 Publikacja: 02.11.2019 23:01
Foto: AdobeStock
Z powodu kwest na cmentarne zabytki jestem co roku nie tylko odwiedzającą, ale też jedną z tych osób, z którymi się rozmawia, przystając przy puszce na datki. Mogę też usłyszeć strzępy rozmów ludzi przechodzących alejami. Idą z bukietami kwiatów jak na imieniny, często uśmiechnięci, bo nareszcie razem, bez rozmów przez komórki i tej nieustannej obecności wirtualnego świata. Cmentarze są wolne od panowania rewolucji elektronicznej. Tak, to wolny kraj, można powiedzieć, i nawet ciekawe byłoby sprawdzenie, czy tam przypadkiem nie ma innej strefy klimatycznej niż ta za bramą, gdzie wszyscy już wyciągają telefony. Tylko cmentarze bronią się skutecznie przed władzą wirtualną. Już samo to, nawet podświadomie, pozwala cieszyć się na coroczną podróż do wolnego miasta.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas