Aktualizacja: 28.05.2017 23:48 Publikacja: 25.05.2017 10:11
Laura Marling, „Semper Femina", Kobalt Music
Foto: Rzeczpospolita
Ale cytat niepełny, bo wers, z którego został on zaczerpnięty brzmi w pełnej wersji: „niestałą i zmienną jest zawsze kobieta". I dopiero w tej postaci Wergiliusz rymuje się z najnowszą płytą Marling. Artystki, która jeszcze kilka lat temu w poszukiwaniu wewnętrznego spokoju porzuciła gitarę i scenę, obcięła włosy i zajęła się prowadzeniem zajęć z jogi. „Semper Femina" opowiada o kobiecości w bezpretensjonalny i wciągający sposób. Marling nie epatuje zranieniami, nie stara się w nachalny sposób uwodzić słuchacza. W kolejnych wersach daje tylko urywki odpowiedzi, buduje swoją opowieść w równej mierze na wyznaniach, co niedopowiedzeniach. Zamiast uwodzić, zwodzi.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” gościem Darii Chibner był Cezary Boryszewski – redaktor nac...
Znawcy twórczości Krystiana Lupy nie mają wątpliwości, że nikt lepiej nie przeniósłby na deski sceniczne „Czarod...
„Amerzone – Testament odkrywcy” to wyprawa w świat zapomnianych krain.
W drugim tomie „Filozoficznego Lema” widać ujemną ocenę pisarza dla ludzkości.
Czy z przeciętnej powieści może powstać dobry serial? „Fatalny rejs” dowodzi, że tak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas