Nowe technologie coraz odważniej wkraczają do rolnictwa

Wśród celów Europejskiego Zielonego Ładu (EZŁ) w rolnictwie jest m.in. wspieranie bioróżnorodności. To bardzo ważny obszar, do którego odnosi się jedna z dwóch głównych strategii EZŁ w rolnictwie (druga to „od pola do stołu”).

Publikacja: 27.04.2022 23:00

Innowacje są ważnym elementem prowadzenia zrównoważonej produkcji rolnej

Innowacje są ważnym elementem prowadzenia zrównoważonej produkcji rolnej

Foto: Fotokostic/shutterstock

Obecnie, w obliczu wojny w Ukrainie, na czoło wyzwań związanych z rolnictwem wysuwa się zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego. Jednak należy mieć nadzieję, że gdy sytuacja będzie się uspokajać, temat ochrony bioróżnorodności w UE wróci do głównego nurtu działań.

Innowacje na polach

W realizacji tej idei z pewnością pomocne będą nowoczesne rozwiązania. W jaki sposób innowacje mogą wspierać i promować bioróżnorodność?

– Zmiany zachodzące we wspólnej polityce rolnej określiły kierunek rozwoju europejskiego rolnictwa. Zmierza on w stronę rolnictwa zrównoważonego, czyli de facto takiego, z jakim mamy do czynienia w Polsce. Wzmocnieniu uległo postawienie na bioróżnorodność. To słuszne podejście, gdyż nastawienie rolnictwa na maksymalizację zysku doprowadziło do monokultury. To oznacza stopniową degradację gleby i konieczność stosowania coraz większych dawek nawozów i środków ochrony roślin – mówi „Rzeczpospolitej” Henryk Kowalczyk, wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi. – Można tego uniknąć dzięki umiejętnemu stosowaniu na szeroką skalę bioróżnorodności. Z pewnością nowoczesna wiedza i innowacje będą w tym pomocne – dodaje.

Eksperci Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych (FBZPR) w komentarzu dla „Rzeczpospolitej” wskazują, że podstawą powstawania innowacji w rolnictwie powinna być szeroka wiedza na dany temat. – Dlatego dobrze, jeśli każda innowacja jest w mniejszym lub większym stopniu wynikiem prac badawczo-rozwojowych zrealizowanych w ośrodkach badawczych. W ostatnich latach jednym z najważniejszych kierunków badań naukowych związanych z rolnictwem stała się bioróżnorodność. Ich efektem jest dość duża ilość uporządkowanej wiedzy z tego zakresu – podkreślają.

NGT zamiast GMO

Unia Europejska w ubiegłym roku podjęła decyzję, że zamierza rozwijać nowe techniki genomiczne (NGT). To alternatywa wobec GMO, które w unijnych społeczeństwach nie cieszą się popularnością. Jak wskazują eksperci FBZPR, w praktyce oznacza to, że badania pójdą w kierunku poprawy cech roślin (w ramach jednego gatunku). Komisja Europejska uznała, że rośliny pochodzące z NGT mogą potencjalnie przyczynić się do realizacji celów EZŁ, w szczególności strategii „od pola do stołu” i strategii bioróżnorodności, oraz celów ONZ na rzecz większej odporności i zrównoważony system rolno-spożywczy.

– Przykłady potencjalnych korzyści obejmują stworzenie roślin bardziej odpornych na szkodniki, choroby i warunki środowiskowe lub na skutki zmian klimatu (np. susze czy przymrozki) oraz wymagających mniej środków ochrony roślin i nawozów – wskazuje Witold Boguta, ekspert FBZPR, prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw.

Nowe techniki genomiczne mogą wspomóc także hodowlę zwierząt. – Przy tradycyjnej metodzie sztuka musi być dojrzała, mieć potomstwo i na potomstwie dokonuje się oceny wartości. Badanie genomu znacznie przyspiesza selekcję. W Irlandii milion sztuk bydła ma profil genowy w bazie danych. A celem selekcji jest m.in. wybranie zwierząt o pożądanych cechach produkcyjnych, takich jak mięsność, pokrój czy łatwość wycieleń, oraz takich, które mają potencjał niższej emisji gazów cieplarnianych – mówi Jerzy Wierzbicki, wiceprzewodniczący FBZPR, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.

Także prezes KRIR wskazuje, że np. techniki genomowe stosowane przez COBORU (Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych – red.) przy ocenie odmian mogą przyspieszyć ocenę wartości użytkowej nowych odmian roślin uprawnych i zwiększyć ofertę odmian mniej wymagających, a dających zadowalający plon.

Eksperci FBZPR zaznaczają, że przy korzystaniu z NGT należy zachować ostrożność: – Są one bardzo zróżnicowanym zestawem technik i dlatego muszą być dokładnie weryfikowane – podkreślają.

Podobnie uważa minister rolnictwa, który zwraca uwagę na kolejną kwestię. – Obowiązujące przepisy UE nie odnoszą się do NGT. Stąd pytanie: czy produkty powstałe z ich użyciem powinny być regulowane tak samo jak produkty otrzymane konwencjonalnie, czy jak GMO? – wskazuje. – Technik genomowych jest kilka i mogą one być powszechnie stosowane w wielu dziedzinach. Ponieważ nie jest jasne, jak należy traktować te techniki, to automatycznie nie wiadomo, jak traktować produkty wytworzone za ich pomocą – czy je rejestrować i znakować, jak kontrolować ich produkcję albo import do UE – dodaje.

Podkreśla, że decyzje związane z nowymi technologiami, np. z rozwojem sektora rolno-spożywczego, powinny być podejmowane w oparciu o wyniki badań naukowych, ale i w oparciu o poglądy społeczeństwa. – Ważna jest edukacja społeczeństwa, aby myśl naukowa nie przegrała konkurencji z fałszywą informacją i strachem – akcentuje Henryk Kowalczyk.

Kontrowersyjne zmiany

Na jeszcze inną stronę unijnej strategii bioróżnorodności zwraca uwagę Wiktor Szmulewicz. I przypomina, że zobowiązuje ona kraje Unii, w tym Polskę, do wdrożenia działań, które spowodują ograniczenie stosowania środków ochrony roślin o połowę, a nawozów o co najmniej 20 proc. Ponadto 25 proc. gruntów rolnych ma zostać przeznaczonych na rolnictwo ekologiczne, a część także odłogowanych. Niewykluczone jednak, że działania te w obliczu wojny zostaną odłożone na później.

– Wprowadzenie bez przygotowania takich restrykcji spowoduje gwałtowny wzrost kosztów wytwarzania produktów rolnych i mniejszą produkcję w rolnictwie. W rezultacie dojdzie do podniesienia cen żywności. To bardzo niekorzystne zjawisko dla konsumentów i całej gospodarki – przestrzega prezes KRIR. – EZŁ doprowadzi do zmniejszenia konkurencji w rolnictwie. Wolny rynek w produkcji żywności upadnie, ponieważ drobni, lokalni wytwórcy w postaci małych i średnich – czy nawet dużych – gospodarstw będą jeszcze bardziej podporządkowani wielkiemu kapitałowi. Konieczne jest więc opóźnienie wprowadzenia przynajmniej niektórych założeń tej strategii i przygotowanie do niej zarówno techniczne, jak i prawne – uważa.

Opinia partnera cyklu "Rzeczpospolitej": Perspektywy dla Polski

Izabela Wawerek, dyrektorka ds. zrównoważonego rozwoju w Europie Środkowej, Syngenta Polska.

Aby wspierać rolnictwo zrównoważone oraz walczyć ze zmianą klimatu i utratą bioróżnorodności, niezbędne są innowacje. Syngenta od ponad 15 lat prowadzi projekty wspierające bioróżnorodność, takie jak Operation Pollinator, w ramach którego tworzymy siedliska dla owadów, ptaków i małych ssaków na obrzeżach pól uprawnych i gruntach ugorowanych.

Przeciwdziałanie utracie bioróżnorodności jest jednak trudne ze względu na brak wystarczających danych na jej temat. Dlatego pracujemy nad technologiami cyfrowymi, które mogą wypełnić lukę. Jednym z przykładów jest aplikacja Cropwise Sustainability, która daje rolnikom wgląd w zrównoważone rozwiązania w ich gospodarstwach. Kolejny przykład to konkurs Farmland Biodiversity Challenge i aplikacja iNaturalist. W ramach wyzwania rolnicy robią zdjęcia owadom, ptakom i ssakom występującym w ich gospodarstwie, a następnie używają aplikacji do identyfikacji zaobserwowanych gatunków i dzielą się obserwacjami.

Najnowszy projekt firmy Syngenta w zakresie bioróżnorodności to czujnik polowy, który umożliwia jej automatyczny pomiar. Czujnik wykrywa ruch, śledzi i rejestruje pojedyncze obiekty, np. owady, oraz wykorzystuje sztuczną inteligencję do ich klasyfikowania. Prototyp czujnika opracowywany jest w Niemczech we współpracy z partnerami. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku zostanie wprowadzony w Niemczech, w 2023 roku w innych krajach.

dyrektorka ds. zrównoważonego rozwoju w Europie Środkowej, Syngenta PolskaAby wspierać rolnictwo zrównoważone oraz walczyć ze zmianą klimatu i utratą bioróżnorodności, niezbędne są innowacje. Syngenta od ponad 15 lat prowadzi projekty wspierające bioróżnorodność, takie jak Operation Pollinator, w ramach którego tworzymy siedliska dla owadów, ptaków i małych ssaków na obrzeżach pól uprawnych i gruntach ugorowanych.Przeciwdziałanie utracie bioróżnorodności jest jednak trudne ze względu na brak wystarczających danych na jej temat. Dlatego pracujemy nad technologiami cyfrowymi, które mogą wypełnić lukę. Jednym z przykładów jest aplikacja Cropwise Sustainability, która daje rolnikom wgląd w zrównoważone rozwiązania w ich gospodarstwach. Kolejny przykład to konkurs Farmland Biodiversity Challenge i aplikacja iNaturalist. W ramach wyzwania rolnicy robią zdjęcia owadom, ptakom i ssakom występującym w ich gospodarstwie, a następnie używają aplikacji do identyfikacji zaobserwowanych gatunków i dzielą się obserwacjami.Najnowszy projekt firmy Syngenta w zakresie bioróżnorodności to czujnik polowy, który umożliwia jej automatyczny pomiar. Czujnik wykrywa ruch, śledzi i rejestruje pojedyncze obiekty, np. owady, oraz wykorzystuje sztuczną inteligencję do ich klasyfikowania. Prototyp czujnika opracowywany jest w Niemczech we współpracy z partnerami. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku zostanie wprowadzony w Niemczech, w 2023 roku w innych krajach.Ogromną rolę w zrównoważonym rozwoju rolnictwa mogą odegrać nowe techniki genomowe (NGT). Geny nie są statyczne – mutują i rozwijają się w czasie, co stanowi podstawę ewolucji organizmów żywych. W technologii NGT wykorzystuje się własne DNA rośliny i procesy biologiczne, aby wywołać takie zmiany w sposób ukierunkowany, bez wprowadzania materiału genetycznego z zewnątrz. Dzięki NGT można wyhodować roślinę, która mogłaby powstać w wyniku konwencjonalnej hodowli lub ewolucji. Można to jednak zrobić szybciej i precyzyjniej, skracając czas hodowli z 12–15 lat do 2–3 lat. Ma to znaczenie w kontekście zmian klimatu.

Nowe techniki genomowe mogą pomóc opracować rośliny bardziej odporne na choroby i co za tym idzie, wymagające mniejszego użycia środków ochrony roślin. Inne korzyści to odmiany o dłuższej trwałości, co może ograniczyć marnowanie żywności, a także o większej wartości odżywczej i bez alergenów. Kolejna korzyść to zwiększenie plonów – rolnicy mogą uprawiać więcej na mniejszej powierzchni, na glebach o mniejszej zawartości składników odżywczych i przy mniejszym zużyciu nawozów. Wprowadzenie upraw NGT w Europie będzie zależało od trwającego obecnie przeglądu przepisów. Jeśli Europa zaakceptuje te metody hodowli, w perspektywie paru lat rośliny w technologii NGT pojawią się na naszym rynku.

Opinia partnera cyklu "Rzeczpospolitej": Perspektywy dla Polski

Obecnie, w obliczu wojny w Ukrainie, na czoło wyzwań związanych z rolnictwem wysuwa się zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego. Jednak należy mieć nadzieję, że gdy sytuacja będzie się uspokajać, temat ochrony bioróżnorodności w UE wróci do głównego nurtu działań.

Innowacje na polach

Pozostało 97% artykułu
Materiał partnera
Jak obudzić potencjał gospodarczy średnich miast? Operator ARP i nowe inwestycje w Polsce
Materiał partnera
Przyspieszenie prac nad atomem przybliża Polskę do zielonej rewolucji w energetyce
Materiał partnera
Duch konsumenta nie zaginął
Perspektywy dla Polski
Chmura w biznesie – tylko możliwość, czy już konieczność?
Perspektywy dla Polski
Atomowy wyścig nie ominie rynku pracy