Jolanta Ojczyk mówiła o budzącej kontrowersje reformie oświaty. Jej zdaniem nauczyciele mają powody, aby protestować. –Boją się zwolnień, nie wiedzą gdzie będą pracować, nie znają podstawy programowej – wyliczała.
Istotnym problemem w opinii dziennikarki „Rz", jest też brak informacji o planowanych zmianach. - Ministerstwo Edukacji Narodowej popełnia ten sam błąd co Platforma Obywatelska, obniżając wiek szkolny do 6 lat, nie informuje z czym wiążą się zmiany – zwracała uwagę Ojczyk. Dodając, iż obecny rząd popełnia te same błędy, co poprzedni: nie rozmawia z nauczycielami i rodzicami.
Ojczyk zwróciła również uwagę na brak kosztów reformy w projektach ustaw. - Jeżeli mamy zamienić gimnazjum na szkołę podstawową, to są przecież konkretne wydatki: ławki, szafki, łazienki – tłumaczyła, przypominając, iż reforma sześciolatków rozbiła się właśnie o koszty przystosowania szkół do potrzeb dzieci.