Reklama

Wsparcie wydatków na badania i rozwój

Jak pobudzić finansowanie innowacji, by wydatki na badania i rozwój zaczęły znacząco rosnąć.

Aktualizacja: 25.08.2016 21:34 Publikacja: 25.08.2016 19:23

Dla innowacyjnych start-upów optymalnym rozwiązaniem jest znalezienie takiego funduszu venture capit

Dla innowacyjnych start-upów optymalnym rozwiązaniem jest znalezienie takiego funduszu venture capital, który oprócz finansowania da też istotne wsparcie w rozwoju spółki

Foto: 123RF

Gospodarka oparta na wiedzy to model, do którego zmierzamy. Jednak jak pokazują wszelkie statystyki, na badania i rozwój polskie firmy wydają mało, nawet w porównaniu z naszymi sąsiadami z UE.

Jak zatem wspierać finansowanie innowacyjności i zwiększyć możliwości inwestowania przedsiębiorstw w tym obszarze?

Granty i dotacje

Zdaniem Anny Gregorczyk, dyrektor Departamentu Marketingu Bankowości Przedsiębiorstw w Banku Millennium, 35 proc. prezesów przedsiębiorstw uważa, że innowacje będą stanowić najważniejszy czynnik wzrostu ich biznesu w ciągu najbliższych 12 miesięcy.

– Innowacyjne projekty zawsze obarczone są dodatkowym ryzykiem niepewności rezultatu. Dlatego też podstawą sukcesu, oprócz innych źródeł finansowania, jest udział bezzwrotnego wsparcia unijnego w realizacji tego typu projektów – mówi Anna Grzegorczyk.

Jerzy Kalinowski, partner, szef grupy doradczej w sektorze nowych technologii, telekomunikacji i mediów w KPMG w Polsce i w Europie Środkowo-Wschodniej, dodaje, że z punktu widzenia twórców innowacji optymalnym rozwiązaniem wydaje się pozyskanie finansowania, które z jednej strony zapewnia sprawne ponoszenie wydatków w sposób nieopóźniający działania start-upu, a z drugiej strony pozwala im na utrzymanie jak największego pakietu właścicielskiego, który jest z ich punktu widzenia główną premią za ich pomysł i pracę przy start-upie.

Reklama
Reklama

– Z tej perspektywy najlepsze jest finansowanie za pomocą grantów, np. z NCBiR, jednak w ten sposób można pozyskać dość ograniczone finansowanie i także procedury z tym związane znacząco ograniczają elastyczność tej formy finansowania – mówi Kalinowski.

Wspólnie z BGK Millennium uczestniczy m.in. w finansowaniu innowacyjnych projektów w ramach programu operacyjnego „Inteligentny rozwój" poddziałanie „3.2.2 Kredyt na innowacje technologiczne". Z tego programu wspierane są innowacje w obszarze nowych materiałów i technologii, np. nowoczesne materiały budowlane, konstrukcje metalowe, urządzenia wentylacyjne itp.

Ponadto, we współpracy z BGK, dzięki wykorzystaniu środków z programu operacyjnego „Innowacyjna gospodarka", bank realizuje program gwarancji de minimis przeznaczonych dla nowoczesnych, innowacyjnych i prężnie działających klientów – tzw. gwarancji na innowacje.

– Program „gwarancji na innowacje" otwiera możliwości finansowania dla tych klientów, którzy są innowacyjni, ale ze względu na brak wystarczającego majątku, który mógłby stanowić zabezpieczenie kredytu, mogą mieć utrudniony dostęp do finansowania – mówi Anna Grzegorczyk.

Możliwości venture capital

Kluczową rolę w finansowaniu start-upów ogrywają fundusze inwestycyjnej typu venture capital, które w swoim modelu działania zakładają inwestowanie w przedsiębiorstwa o podwyższonym ryzyku.

– Zdając sobie sprawę z faktu, że naprawdę tylko niewiele start-upów odnosi sukces biznesowy, takie fundusze inwestują w przedsięwzięcia, w przypadku których przedstawiciele funduszy wierzą w możliwość dynamicznego rozwoju spółki i wzrostu jej wartości, a na dodatek w zamian za zainwestowane środki finansowe dostaną pakiet akcji, który gwarantuje im bardzo atrakcyjny zwrot z inwestycji, będący rodzajem premii za inwestycje w bardzo ryzykowne przedsięwzięcie – mówi Jerzy Kalinowski.

Reklama
Reklama

Przedsiębiorcy często uważają, że najbardziej atrakcyjnym rozwiązaniem jest ograniczenie współpracy z funduszem do kwestii stricte finansowych. Tymczasem dla innowacyjnych start-upów optymalnym rozwiązaniem jest znalezienie takiego funduszu, który oprócz finansowania da też istotne wsparcie w rozwoju spółki.

– „Inteligentne" fundusze pomagają swoim spółkom portfelowym w rozwoju i zarządzaniu biznesem, np. poprzez wsparcie komercjalizacji (marketingu i sprzedaży, pomocy w operacyjnym zarządzaniu czy identyfikację problemów, które spowalniają czy wręcz blokują rozwój start-upu). Często jednak właściciele start-upów, wybierając fundusz, który ma w ich przedsiębiorstwo zainwestować, nie biorą jednak pod uwagę dodatkowej wartości, którą mogą wnieść fundusze posiadające naprawdę doświadczone zespoły inwestycyjne – dodaje Kalinowski.

Anna Grzegorczyk zwraca uwagę, że polski rynek venture capital jest stosunkowo mały, zwłaszcza w porównaniu z krajami zachodnioeuropejskimi.

Z punktu widzenia potrzeb gospodarki i konieczności zwiększania innowacyjności poszczególnych branż podstawowym wyzwaniem jest zmiana modelu funkcjonowania przedsiębiorstw i oparcie rozwoju głównie na projektach B+R.

– Ma to znaczenie szczególnie wobec bardzo młodych firm, tzw. start-upów. Należy jednak podkreślić, że nie wszystkie start-upy znajdują się w tej samej sytuacji. Według danych wskazanych w raporcie „Polskie startupy. Raport 2015" ponad połowa młodych firm technologicznych liczy na wsparcie ze strony inwestora, co trzeci – strategicznego partnera biznesowego, jedna czwarta firm rozważa finansowanie z UE (dotacje), co piąta sięga po środki z polskich lub zagranicznych funduszy venture capital – mówi Anna Grzegorczyk.

Szklany sufit

Zdaniem Rafała Pawełczaka, dyrektora naczelnego ds. strategii i innowacji KGHM, barierami w dostępie do instrumentów typu private equity/venture capital najczęściej zgłaszanymi przez przedsiębiorców są niepewność co do intencji nowych udziałowców i związana z nią obawa przed utratą kontroli nad swoją firmą.

Reklama
Reklama

– Istniejące dotychczas bariery natury prawnej, w tym istniejący w polskim prawie podatkowym obowiązek zapłacenia podatku dochodowego od aportu, zostały zniesione w projekcie tzw. małej ustawy o innowacyjności ostatnio przyjętej przez rząd. Zmiany zapisów ustawy w mojej ocenie przyczynią się zwiększenia innowacyjności polskich przedsiębiorstw – mówi Rafał Pawełczak.

Inwestorzy oczekują wysokiej stopy zwrotu z inwestycji – w ramach funduszy seed capital zakłada się, że firma powinna rosnąć o 25 proc. rocznie, a w przypadku venture capital czy aniołów biznesu – rozwój powinien sięgać co roku 30–35 proc.

– Firmy venture capital dążą do maksymalizacji zwrotu z inwestycji, stąd też są coraz mniej zainteresowane mniejszymi transakcjami. Chęć inwestowania w rodzime firmy z sektora MSP przez inwestorów kapitałowych działających w Polsce z roku na rok maleje, z 20 proc. w 2000 roku do 1 proc. w 2012 roku – dodaje Pawełczak.

Nowy fundusz

Grupa PZU oraz Narodowe Centrum Badań i Rozwoju utworzą fundusz Witelo Fund, który będzie inwestował środki w czołowe światowe fundusze venture capital, aby promować wśród nich Polskę jako miejsca do inwestycji i realizacji innowacyjnych projektów. Fundusz powstanie jako FIZAN – fundusz inwestycyjny zamknięty aktywów niepublicznych – zarządzany przez TFI PZU. Program realizowany pod patronatem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwa Rozwoju ma początkowo zarządzać kwotą 500 mln zł.

– Zamierzamy popularyzować wszystkie przewagi krajowego rynku, wraz z możliwościami koinwestycji dla polskich spółek. Naszą ambicją jest, aby Polska stała się międzynarodowym hubem dla start-upów VC na Europę. Chcemy, by czołowe fundusze VC realizowały swoje projekty właśnie tutaj – podkreśla Paweł Surówka, członek zarządu PZU Życie.

Reklama
Reklama

Podmioty typu venture capital będą narzędziem do alokacji kapitału zgromadzonego w Witelo Fund. Paweł Surówka dodaje, że wspólna inicjatywa ma stać się mostem łączącym polski ekosystem z globalnymi centrami innowacji, który umożliwi transfer know-how.

– Stworzenie odpowiednich warunków dla działalności funduszy VC w naszym kraju przełoży się jednocześnie na promocję Polski jako największego hubu innowacji w Europie Środkowo-Wschodniej – mówi wiceprezes PZU.

Jerzy Kalinowski z KPMG uważa, że koncept funduszu funduszy, który reprezentuje Witelo Fund, wydaje się dobrym pomysłem, w szczególności w długoterminowej perspektywie budowania ekosystemu finansowania projektów innowacyjnych w Polsce.

– Obawiam się trochę oczekiwań, że Witelo przyciągnie od razu do Polski naprawdę duże fundusze ze świata, które w ten sposób zostaną skłonione do lokowania atrakcyjnych start-upów w Polsce. Trudno ocenić, czy magnesem dla tych funduszy będzie jednak ograniczona skala finansowania funduszu Witelo, który według wstępnych deklaracji ma docelowo posiadać środki w wysokości 500 mln zł – mówi.

Kalinowski zwraca uwagę, że większe obawy są związane z faktem, czy czołowe fundusze, które dotychczas nie pracowały w Polsce i nie znają ani polskiego otoczenia prawnego, ani polskiego rynku, szybko podejmą decyzję na temat lokowania inwestycji w Polsce.

Reklama
Reklama

– Musimy też być świadomi, że zdecydowanie szybciej można zbudować wartość innowacyjnego start-upu na dużym rynku niemieckim lub dużych rynkach w innych krajach Europy Zachodniej. Zatem fundusze dofinansowane przez Witelo mogą mieć trudności w przekonaniu start-upowców do przeniesienia się do Polski – mówi Jerzy Kalinowski.

Orzeł Innowacji
Odpowiadamy na potrzeby rynku
Orzeł Innowacji
Ludzie pilnie poszukiwani, czyli duży problem start-upów
Orzeł Innowacji
Innowacje decydują o sile rozwoju gospodarki
Orzeł Innowacji
Marcin Piasecki: Jakie korzyści daje laur w „Orle Innowacji”
Orzeł Innowacji
Jednorożców za mało, ale smoki rosną w siłę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama