W przeciwnym razie naruszysz 30-dniowy termin na złożenie tej skargi. Liczymy go od dnia doręczenia skarżącemu rozstrzygnięcia w sprawie.
W takiej sytuacji znalazł się jeden z przedsiębiorców. Burmistrz miasta odmówił mu dofinansowania kosztów kształcenia młodocianego pracownika, a samorządowe kolegium odwoławcze przychyliło się do jego decyzji.
Właściciel firmy wniósł skargę bezpośrednio do WSA. Ten pośpiech zdał się na nic, bo sąd i tak przesłał ją do SKO, a ten organ – zgodnie z procedurą – wysłał ponownie skargę do WSA wraz z odpowiedzią i aktami sprawy.
Efekt był taki, że skargę wniesiono do sądu dopiero 8 kwietnia 2009 r., tj. w dacie przekazania jej przez sąd organowi. To zbyt późno, bo zaskarżoną decyzję doręczono skarżącej 23 lutego 2009 r., co oznacza, że termin na wniesienie skargi upłynął 25 marca 2009 r.
Zatem skargę wniesiono po terminie i dlatego WSA ją odrzucił – art. 58 § 1 pkt 2 w związku z art. 53 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=89AA73D7B9A17E8883D75F2874678AAA?id=184040]prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi[/link].