Słupy na działce obniżają wartość, ale bez odszkodowania

Właścicielowi działki, przez którą przebiega linia energetyczna nie przysługuje odszkodowania za obniżenie jej wartości

Publikacja: 09.09.2011 04:56

Słupy na działce obniżają wartość, ale bez odszkodowania

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Takie wnioski płyną z czwartkowej uchwały Sądu Najwyższego (sygnatura akt CZP 43/11).

Dotyczyła ona działki budowlanej, na której w latach 70. zakład energetyczny postawił słupy oraz stację transformatorową. Jej właścicielka zażądała od przedsiębiorstwa energetycznego Enion SA w Krakowie odszkodowania za obniżenie wartości tej działki w wysokości 31 238 zł (na tyle bowiem ich stratę wyliczył rzeczoznawca majątkowy). Jej zdaniem słupy i stację wybudowano bez jej zgody. Do tej pory zaś przedsiębiorstwo energetyczne niewiele zrobiło, by uporządkować ich sytuację prawną. Prawo do roszczenia wywiodła z art. 224 § 2 kodeksu cywilnego w zw. z art. 230.

Pozew wpłynął do Sądu Rejonowego w Tarnowie. Zdaniem spółki Enion odszkodowanie się nie należy. Zarówno stacja, jaki i słupy zostały wybudowane zgodnie z prawem przez poprzednika prawnego tej firmy. Poza tym Enion wystąpił do sądu o zasiedzenie służebności przesyłu. Podniosła też, że roszczenie o zapłatę się przedawniło.

Właścicielka działki wygrała w sądzie rejonowym, który przyznał jej odszkodowanie. W toku postępowania ustalił on, że działka w 2010 r. została podzielona na dwie posesje. Sporna zaś linia energetyczna wraz z podporami i stacją transformatorową) ma bez wątpienia wpływ na obie. SR przyznał po 15 tys. odszkodowania na każdą z tych działek. Ustalił też, że Enion oraz poprzednik prawny są posiadaczami nieruchomości w złej wierze. Dlatego właścicielce należy się odszkodowanie na podstawie art. 224 §2 kodeksu cywilnego. W apelacji od wyroku Enion zarzuciła sądowi pierwszej instancji, że nie uwzględnił toczącej się sprawy o zasiedzenie służebności przesyłu.

Sąd Okręgowy w Tarnowie powziął z kolei wątpliwości natury prawnej: czy właścicielce działki roszczenie o odszkodowanie za obniżenie wartości działki w ogóle się należy. Według niego można się o to ubiegać tylko wtedy, gdy nie uda się przywrócić działki do stanu pierwotnego, czyli sprzed wybudowania tej linii. Natomiast w tego rodzaju sprawie właścicielowi działki należy się co najwyżej wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z tego gruntu.

SO wystąpił więc z pytaniem do Sądu Najwyższego, czy właścicielowi nieruchomości przysługuje wobec osoby będącej posiadaczem zależnym w złej wierze (które to posiadanie odpowiada służebności przesyłu) roszczenie o naprawienie szkody z powodu pogorszenia rzeczy (art. 225 w zw. z art. 230 k.c.).

8 września Sąd Najwyższy odpowiedział, że właścicielka tej działki nie ma prawa do takiego odszkodowania. Uzasadnienie na piśmie będzie w późniejszym terminie.

sygnatura akt CZP 43/11

Zobacz serwis

»

Prawo dla Ciebie

Takie wnioski płyną z czwartkowej uchwały Sądu Najwyższego (sygnatura akt CZP 43/11).

Dotyczyła ona działki budowlanej, na której w latach 70. zakład energetyczny postawił słupy oraz stację transformatorową. Jej właścicielka zażądała od przedsiębiorstwa energetycznego Enion SA w Krakowie odszkodowania za obniżenie wartości tej działki w wysokości 31 238 zł (na tyle bowiem ich stratę wyliczył rzeczoznawca majątkowy). Jej zdaniem słupy i stację wybudowano bez jej zgody. Do tej pory zaś przedsiębiorstwo energetyczne niewiele zrobiło, by uporządkować ich sytuację prawną. Prawo do roszczenia wywiodła z art. 224 § 2 kodeksu cywilnego w zw. z art. 230.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara