Wysyłanie prezentów partnerom biznesowym z okazji świąt Bożego Narodzenia czy Nowego Roku to miły zwyczaj, który jednak trzeba dobrze rozważyć od strony podatkowej. Mamy tu do czynienia z wydatkami na reprezentację, które nie są precyzyjnie określone w przepisach o podatkach dochodowych. Wydana pod koniec listopada interpretacja ogólna ministra finansów (sygn. DD6/033/127/SOH/2013/RD-120521) rzuciła jednak nowe światło na wydatki związane z tworzeniem atmosfery przychylnej rozwojowi biznesu. Chodzi w niej głównie o wydatki na usługi gastronomiczne, ale wydaje się, że można ją odnieść także do prezentów.

Dotychczas  przyjęło się, że kosztem podatkowym mogą być jedynie wydatki na okolicznościowe prezenty nieznacznej wartości, ponieważ nie mieściły się one w potocznym rozumieniu „wydatków reprezentacyjnych". Jeśli jednak organy skarbowe przyjmą tok rozumowania ministra, to ważniejszy od wartości takich prezentów jest ich związek z biznesem prowadzonym przez obdarowującego. Dlatego takim prezentem mogłaby być nawet butelka markowego alkoholu, jeżeli  da się udowodnić, że jej wręczenie jest związane z potencjalnym choćby uzyskiwaniem przychodów lub zabezpieczeniem ich źródła. Warto zadbać o sporządzenie dokumentacji świadczącej o tym, że takie drogie prezenty są wręczane np. kontrahentom o znaczeniu strategicznym, a także postarać się o specjalne opakowanie takiego prezentu, np. z firmowym logo. Wówczas wzrastają szanse na przekonanie władz skarbowych, że wręczenie butelki markowego alkoholu jest biznesowo uzasadnione.

Pamiętajmy, że wspomniana interpretacja ogólna jest tylko interpretacją, a nie przepisem prawa. W indywidualnych sytuacjach można się spodziewać różnego podejścia organów skarbowych.

Autorka jest doradcą podatkowym z firmy PwC