– Skończymy z tym sztywnym i nieuzasadnionym przywilejem, który powodował bardzo często nadużywanie zwolnień lekarskich – mówił w październiku Donald Tusk. Jak obiecał, tak zrobił.
Zgodnie z nowelizacją poświęconych im ustaw sędziowie i prokuratorzy przebywający na zwolnieniu lekarskim mają otrzymywać 80 proc. wynagrodzenia, a nie – jak do tej pory – 100 proc. Od zasady przewidziano wyjątki. Jeśli nieobecność w pracy nastąpiła m.in. z powodu wypadku przy pracy, choroby przypadającej w okresie ciąży lub choroby spowodowanej atakiem na sędziego lub prokuratora w związku z wykonywanym przez niego zajęciem, zachowane ma zostać prawo do 100 proc. wynagrodzenia. Pełne wynagrodzenie będzie także wypłacane za zwolnienie na badania lekarskie ?dla dawców komórek, tkanek i narządów oraz ?na poddanie się zabiegowi ich pobrania.
Pozyskane w ten sposób pieniądze mają być w dyspozycji dyrektora sądu, który – na wniosek prezesa – będzie mógł je wydać na wynagrodzenia (sędziowie nie otrzymują nagród ani premii, dlatego te pieniądze nie mogą być przeznaczone na te cele). W prokuraturach dodatkowe pieniądze mają zostać przeznaczone na ich funkcjonowanie. Po obcięciu pensji sędziów i prokuratorów wojskowych zaoszczędzone pieniądze sfinansują nagrody.
Nie pomogły apele ?i przekonywanie, by sędziów ?i prokuratorów przy reformie chorobowej traktować inaczej – wyjątkowo. Niższe chorobowe dla nich czeka już na podpis prezydenta.