Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 25.02.2018 11:16 Publikacja: 24.02.2018 01:00
Foto: Pixabay
Zdarzyło mi się kiedyś prowadzić sprawę o ochronę dóbr osobistych kobiety, która została skrzywdzona przez wydawcę lokalnej książki telefonicznej. Owa pani prowadziła działalność gospodarczą w postaci obwoźnego wesołego miasteczka. Kiedyś nawet wykupiła zamieszczenie swojego numeru telefonu z imieniem i nazwiskiem oraz adresem w rubryce „Wesołe miasteczka". Owa publikacja nie przyniosła rezultatów, bo w następnym roku nie ponowiła zamówienia. Jednak wydawnictwo, czy to przez pomyłkę, czy aby książka telefoniczna nie była zbyt chuda, opublikowało jej ogłoszenie w tym samym miejscu. Zapomniało jednak o tytule rubryki i moja klientka ze swoimi danymi znalazła się bezpośrednio pod adresami i numerami telefonów usytuowanymi pod nagłówkiem „Agencje towarzyskie". Oczywiście o takiej „bonusowej" publikacji jej nie poinformowało. Po pół roku gehenny, jaką z nieznanych jej przyczyn przechodziła, dowiedziała się przypadkiem o owej publikacji i przyczynie nachodzenia jej przez różnych mężczyzn w pilnej potrzebie. Potem zwróciła się do mnie. W trakcie sprawy wydawnictwo przedstawiło propozycję ogłoszenia, że Pani X (czyli moja klientka) zamieszkała pod wspomnianym adresem nie prowadzi agencji towarzyskiej, tylko wesołe miasteczko. Propozycję potraktowaliśmy jako kpinę, do tego dalej powodującą jej nieuzasadnioną stygmatyzację.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Rozporządzenie pozwalające na uznaniowe odstępstwa od stosowania Systemu Losowego Przydziału Spraw to poważny re...
Uchwała SN z 24 września jest doskonałym przykładem transpozycji orzeczenia europejskiego, połączonej z poszukiw...
To nie usprawnienie pracy sądów, jak zapewnia Waldemar Żurek, i nie wprowadzenie „sądów na telefon”, jak grzmi o...
Argumentacja ministrów, sędziów i profesorów w debacie o praworządności przypomina anegdotę o kobiecie, która po...
Osoby posiadające broń dla celów ochrony wymykają się z systemu instytucjonalnej kontroli, bo nie należą do klub...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas