Reklama

Marek Domagalski: Sąd jest dla obywateli

Interwencja RPO w sprawie naruszenia we wrocławskim Sądzie Okręgowym zasady jawności rozpraw ilustruje niestety nierzadkie przypadki odwracania się części sędziów od społeczeństwa.

Aktualizacja: 29.07.2018 14:09 Publikacja: 29.07.2018 08:00

Marek Domagalski: Sąd jest dla obywateli

Foto: Adobe Stock

Jak stanowi wprowadzony regulamin bezpieczeństwa i porządku w SO we Wrocławiu, zainteresowani mogą, owszem, do sądu wchodzić, ale gdy pokażą aktualne wezwanie (a przecież nieraz trzeba pójść z nieaktualnym) na rozprawę, albo wykażą potrzebę załatwienia innej ważnej sprawy. Gdy już przejdą ten test, mają się poruszać wyłącznie w kierunku docelowego miejsca. Domyślam się, że wrocławski sąd jest duży, a w takim, co doświadczamy w labiryntach sądów na Lesznie i przy ul. Kocjana w Warszawie, ta dyrektywa jest niewykonalna, nie mówiąc o tym, że ktoś może chcieć skorzystać z toalety czy sądowej stołówki.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Michał Romanowski, Julia Juźko: Państwo nie może zarabiać na własnym bezprawiu
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Naród nie ma żadnej władzy
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Problem neosędziów łatwiej rozwiązać „ustawką” niż ustawą
Opinie Prawne
Paulina Kieszkowska: Refundacja a ochrona patentowa – mniej mitów, więcej faktów
Opinie Prawne
Ewa Milczarek: Paradoksy adaptacji klimatycznej
Reklama
Reklama