Test przedsiębiorcy, nawet pod zmienioną nazwą, będzie czy nie? To pytanie coraz głośniej zaczyna zadawać wielu z blisko 2 milionów samozatrudnionych, mocno zaniepokojonych sygnałami, że państwo chce administracyjnie weryfikować, kto jest przedsiębiorcą, a kto tylko udaje.
Czytaj także: Samozatrudnienie: rząd jednak zweryfikuje jednoosobowe firmy
Niepokój pogłębiają płynące od władz sprzeczne komunikaty. Z przyjętego oficjalnie przez rząd pod koniec kwietnia dokumentu wynika, że specjalny mechanizm do kontrolowania firm zostanie wprowadzony od początku 2020 r. Chociaż budzące niepokój sformułowanie „test przedsiębiorcy" już nie pada, mają temu służyć zmiany w ustawie o PiT.
Planom wprowadzenia testu zaprzecza natomiast minister Jadwiga Emilewicz, wskazując, że do kontroli firm mogą być wykorzystane obowiązujące przepisy.
Problem w tym, że zapowiedzi specjalnych kontroli samozatrudnionych (zarówno przy użyciu nowych narzędzi, jak i starego prawa) nigdy wcześniej nie padały. To budzi uzasadnione obawy, że mały biznes znalazł się na celowniku jako potencjalny dawca nowych wpływów budżetowych.