A może tak przedwyborcze wakacje sejmowe

Aktualizacja: 14.06.2015 08:25 Publikacja: 14.06.2015 08:00

Foto: Fotorzepa, Maciej Skawiński MS Maciej Skawiński

Jak naturalny i wskazany jest okres przejściowy przy przekazywaniu władzy prezydenckiej, tak samo wskazana byłaby cisza ustawodawcza przed wyborami parlamentarnymi. Z pożytkiem dla wyborów i dla budżetu.

To prawda, że kadencja parlamentu formalnie trwa do dnia poprzedzającego dzień zebrania się nowego Sejmu, co ma być zabezpieczeniem na wypadek pilnej potrzeby zwołania Izby. Nie zmienia to jednak faktu, że miesiące przedwyborcze są niedobrym okresem dla stanowienia prawa, zwłaszcza pociągającego za sobą skutki finansowe.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Prawne
Piotr Bogdanowicz: Nie wszystko złoto, co się świeci
Opinie Prawne
Jan Bazyli Klakla: Czy obywatelstwo to nagroda?
Opinie Prawne
Bartczak, Trzos-Rastawiecki: WIBOR? Polskie sądy nie czekają na Trybunał
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Zespół Brzoski pokazuje, jak to się robi
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Opinie Prawne
Wojciech Labuda: Patologiczne podejście państwa do martwych urodzeń