Reklama
Rozwiń

Analiza wydatków z budżetu a obietnice wyborcze

Zdumiewa mnie, że wśród propozycji pozyskiwania środków na spełnienie kolejnych wyborczych obietnic nie ma mowy o inwentaryzacji wydatków państwa, o potrzebie przyjrzenia się temu, na co idą pieniądze z budżetu – pisze prawnik Agnieszka Lisak.

Aktualizacja: 26.12.2015 13:25 Publikacja: 26.12.2015 01:00

Wybory uruchamiają wyobraźnię polityków i sprawiają, że rusza festiwal obietnic. To, co było niemożliwe całymi latami, staje się możliwe w kampanii. Nareszcie pielęgniarki będą zarabiać więcej, ludzie żyć godnie, a emigranci tłumnie wracać do kraju niczym muzułmanie do Mekki. No i w końcu Polska będzie Polską, jak śpiewał Jan Pietrzak. Zdecydowanie mniej do powiedzenia autorzy obietnic mają o tym, skąd na to wszystko wziąć pieniądze. Choć zapewne niejeden zaprotestuje i powie: „Jak to skąd? Z budżetu". No bo przecież budżet to magiczny kapelusz, z którego można wyciągnąć każdego królika, bez wcześniejszego wkładania tam czegokolwiek ku zachwytowi otoczenia.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Zakazać woreczków na złość Nawrockiemu?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Globalne znaczenie rankingu kancelarii prawniczych „Rzeczpospolitej”
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rady dla następcy Adama Bodnara
Opinie Prawne
Rafał Adamus: Czy roszczenia wobec Niemiec za II wojnę to zamknięta sprawa?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Deregulacyjna czkawka