Reklama

Królowa tresuje Trumpa, a on zaćmiewa słońce

- Donald Trump popełnił kilka gaf w czasie spotkania z królową Elżbietą - zwraca uwagę dr Janusz Sibora, badacz protokołu dyplomatycznego i ceremoniału państwowego.

Aktualizacja: 16.07.2018 19:35 Publikacja: 16.07.2018 19:14

Królowa tresuje Trumpa, a on zaćmiewa słońce

Foto: AFP

Rzeczpospolita: Donald Trump znów nie uniknął wpadek. Tym razem w trakcie europejskiej podróży, w czasie której najpierw odwiedził Wielką Brytanię, spotykając się m.in. z królową Elżbietą II, a w poniedziałek – Finlandię.

Dr Janusz Sibora: W przypadku gaf punkt ciężkości padł na to, co wydarzyło się w Wielkiej Brytanii. Pierwsza wpadka Donalda Trumpa miała miejsce pierwszego dnia wizyty, czyli w czwartek wieczorem, kiedy na przyjęciu w pałacu Blenheim, w którym urodził się Winston Churchill, prezydent Stanów Zjednoczonych rozgościł się w jego fotelu. Brytyjczycy byli oburzeni, uraziło to ich dumę narodową. To tak, jakby Trump usiadł w fotelu Napoleona czy Piłsudskiego.

Jak z punktu widzenia protokołu dyplomatycznego ocenia pan spotkanie z królową?

Donald Trump popełnił na nim kilka gaf. Najpierw się spóźnił. Królowa, spoglądając nerwowo na zegarek, czekała na niego 10 minut. Później, podchodząc z małżonką do Elżbiety II, nie ukłonili się jej. Następnie królowa palcem pokazywała Trumpowi miejsce, w którym powinien stanąć. Złośliwi przyrównali to do tresury psa.

Najgorsze chyba dopiero miało się wydarzyć?

Reklama
Reklama

Podczas przeglądu jednostki reprezentacyjnej wojska Donald Trump zajął miejsce królowej. Elżbieta II, aby prawidłowo go ustawić, musiała się cofnąć, spowolnić kroku – wtedy prezydent Stanów Zjednoczonych całkowicie ją zasłonił – i obejść go łukiem. Wyglądało to fatalnie; złośliwi przyrównują tę gafę do zaćmienia Słońca. Przejdzie ona do historii wpadek dyplomatycznych.

Spotykając się z prezydentem USA, królowa Elżbieta II wykonywała swe konstytucyjne obowiązki. Natomiast żaden z członków rodziny królewskiej nie zaszczycił go swoją obecnością. Nie było ani księcia Karola, ani książąt Harry'ego czy Williama. Odczytuję to jednoznacznie – rodzinie królewskiej z Donaldem Trumpem jest nie po drodze.

rozmawiał Łukasz Lubański

Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: Gdyby Rosjanie finansowaliby dziś Leszka Millera, użyliby bitcoina
Opinie polityczno - społeczne
Stanisław Żaryn: Strategia bezpieczeństwa USA? Histeria niewskazana, niepokój uzasadniony
Analiza
Rusłan Szoszyn: Łukaszenko uwolnił opozycjonistów. Co to oznacza dla Białorusi
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Świat jako felieton Donalda Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Artur Bartkiewicz: Czy Grzegorz Braun nauczy Jarosława Kaczyńskiego odpowiedzialności?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama