Dla państw środkowoeuropejskich, które cechuje rolniczy charakter, wyjątkowe znaczenie ma przyszłość polityki agrarnej. Nie można sobie wyobrazić konkurencyjności UE w skali globalnej bez odpowiadającej tradycjom europejskim efektywnej produkcji rolnej. Bardzo ważne jest więc przyspieszenie osiągnięcia konsensusu przez państwa członkowskie w sprawie utrzymania i kierunków dalszego rozwoju polityki rolnej.
[srodtytul]Piękna przyjaźń [/srodtytul]
W globalizującym się świecie szczególne znaczenie ma tożsamość Europy, za której istotę uznaje się kulturową różnorodność kontynentu. W traktacie lizbońskim szacunek wobec różnorodności pojawia się jako jeden z celów istnienia UE, jako punkt wyjścia do zachowania wspólnego europejskiego dziedzictwa kulturowego. To właśnie my, środkowi Europejczycy, dysponujemy w tej dziedzinie szczególnie bogatym dorobkiem. Następujące po sobie węgierskie i polskie przewodnictwo Radzie Unii ma szczególne możliwości zainspirowania Europy, by większą uwagę zwróciła na własną "duszę", czyli tożsamość, osiągnięcia konsensusu w interpretacji pojęcia różnorodności kulturowej – również poprzez realizację wspólnych polsko-węgierskich programów kulturalnych – i poparcia programów unijnych wspierających państwa oraz społeczeństwa w zachowaniu różnorodności swojego dziedzictwa.
Jednym z najpiękniejszych elementów różnorodności kulturowej Europy jest przyjaźń polsko-węgierska, a więc tradycje solidarności dwóch narodów, które w 2011 roku obejmują przewodnictwo w Unii. Nadchodzący rok przyniesie kilka rocznic przywołujących wielkie wydarzenia tej historycznej wzajemnej sympatii: 20 lat temu wspólnymi siłami dokonaliśmy likwidacji RWPG i Układu Warszawskiego. 55 lat temu pod wpływem wydarzeń poznańskich z 1956 roku na Węgrzech wybuchło największe powstanie przeciwko komunizmowi i władzy radzieckiej.
Będziemy także obchodzić setne rocznice urodzin dwóch wielkich myślicieli, czołowych orędowników demokracji i kulturowej wielobarwności oraz przyjaźni węgiersko-polskiej: Czesława Miłosza i ministra stanu z czasów węgierskiej rewolucji 1956 roku Istvána Bibó. Aby wymienić wszystkie znaczące osobistości, które szczególnie wiele uczyniły dla przyjaźni polsko- -węgierskiej, należałoby przygotować pokaźnych rozmiarów publikację. Być może kiedyś i na to przyjdzie czas.
Na razie warto zachować w pamięci słowa XV-wiecznego kronikarza Jana Długosza, który – być może jako pierwszy w historii – w pełni świadomie pisał o przyjaźni polsko-węgierskiej. Przytoczył on słowa wypowiedziane ponad 1000 lat temu przez papieża Sylwestra II, który przekazując przedstawicielowi narodu węgierskiego klejnoty koronne, podobno napomniał stojących przed nim posłów polskich i węgierskich, by póki świat światem ich narody żyły w przyjaźni, wzajemnie się wspierając, bo gdyby którykolwiek z nich chciał przyczynić się do zguby drugiego, także na siebie ściągnie nieszczęście.
W dramatycznych momentach historycznych – na przykład w 1939 czy 1956 roku – nasze narody nie sprawiły sobie zawodu.
[srodtytul]Ideowy wzór dla Unii [/srodtytul]
Przyjaźń polsko-węgierska nie może być jednak podtrzymywana jedynie przez bogate tradycje historyczne. Zarówno dziś, jak i w przyszłości należy ją odnawiać, wypełniając aktualną treścią. I tego faktu nie zmieni także to, że jako równoprawni członkowie UE należymy do większej, kontynentalnej wspólnoty, którą łączy wiele wspólnych interesów.
Najważniejszymi ideowymi filarami Unii Europejskiej są właśnie wspólne interesy i zobowiązanie do solidarności. Możemy więc śmiało powiedzieć, że przyjaźń polsko-węgierska oparta na istniejącej od zarania dziejów solidarności między naszymi narodami może być traktowana jako ideowy pierwowzór Unii Europejskiej.
W roku 1998 premierzy Rzeczypospolitej Polskiej i Republiki Węgierskiej podjęli wspólną decyzję o założeniu fundacji kulturalnych pożytku publicznego, które miały służyć pielęgnacji i podtrzymaniu zacnej tradycji przyjaźni polsko- -węgierskiej. Niestety, od tego czasu zmieniające się rządy, mimo dobrych chęci obu krajów, nie znalazły sposobu na realizację wspólnej inicjatywy.
Z okazji następujących po sobie w roku 2011 prezydencji w UE naszych krajów warto wrócić do tamtych planów – istotne byłoby powołanie instytucji wspierającej organizację wspólnych konferencji tematycznych, wymianę naukową, stypendia, wydawnictwa, koprodukcje teatralne i filmowe, a także ponowne (po pół wieku) wydanie wielkiego słownika polsko-węgierskiego i węgiersko-polskiego czy też wspieranie takich form współpracy, które pozwoliłyby młodym pokoleniom doświadczyć idei przyjaźni polsko-węgierskiej, a tym samym także idei wspólnoty środkowoeuropejskiej.
Przyjaźń i współpraca narodów węgierskiego i polskiego zawsze miały szczególne znaczenie. Wspólnie wiele dokonaliśmy dla Europy i całego demokratycznego świata. Teraz znów mamy szansę. Wierzę, że ponownie w pełni z niej skorzystamy, i w tym duchu wzywam polskich przyjaciół do połączenia sił we wspólnym myśleniu i działaniu.
[i]tłum. Alexandra Bata-Bocian
Autor jest węgierskim politykiem, przewodniczącym centroprawicowej partii Fidesz. W latach 1998–2002 i ponownie od 2010 premier Węgier[/i]