Jest on oskarżony o to, że służąc w ukraińskiej policji pomocniczej we Lwowie, w 1942 r. dopuścił się zabójstwa i zranienia, a także brał udział w odprowadzaniu Żydów do pociągów, którymi wywożono ich do obozów zagłady.Iwan K. urodził się w 1921 r. w Komańczy i był obywatelem II RP. Wątpliwe jednak, żeby był członkiem NSDAP, do której odnosi się sylabowiec „nazista”. Krótko mówiąc, z Iwana K. taki „nazista” jak (z zachowaniem proporcji) z Auschwitz „polski obóz koncentracyjny”.

Trudno się oprzeć wrażeniu, że nagłaśniane co pewien czas w mediach aresztowania „nazistów”, którzy okazują się urodzonymi w Europie Wschodniej oprawcami najniższej rangi, skutecznie przykrywają pytanie o to, czy są gdzieś jeszcze prawdziwi członkowie NSDAP mający znacznie więcej na sumieniu niż wspomniany Iwan K. (patrz Krzysztof Kąkolewski, „Co u pana słychać?”, Czytelnik, 1975).[i]—Leszek Stolarczyk, adres do wiadomości redakcji[/i]