Świat Zachodu został krwawo zaatakowany przez terrorystów. Wojna została wypowiedziana przez tych, którzy wysłali samoloty na World Trade Center, by uderzyć w serce zachodniego świat i by zamordować ponad 3 tys. ludzi. Niewinnych ofiar miało być więcej.
Stany Zjednoczone i ich sojusznicy odpowiedzieli na atak. Rozpoczęła się wojna, której Polska stała się uczestnikiem. Wojna naszej cywilizacji ze światem, który chciał nas zniszczyć.
Ta wojna nie służy temu, by pokazać, jak jesteśmy uczciwi i piękni, tylko temu, by ją wygrać, by zabezpieczyć nasze rodziny, domy, nasze państwa, naszą kulturę.
I nagle w naszym świecie wybuchły dociekania, czy aby nie naruszyliśmy prawa, kiedy przetrzymywaliśmy w Polsce ludzi podejrzanych o zbrodnie. Obrońcy praw człowieka starają się udowodnić, że terroryści byli przetrzymywani w tajnych więzieniach. A niby gdzie mieli być przetrzymywani? Na Wieży Eiffla, by wrażliwi intelektualiści mogli sprawdzać, czy aby nie dzieje im się krzywda?
Nie wiemy, jak było naprawdę. Wiemy jednak, że zachodni świat traci rozum i instynkt samozachowawczy. Poważne instytucje zajmują się sprawami trzeciorzędnymi. To instytucje, które są elementem demokratycznego porządku, więc musimy się z nimi liczyć. Dlatego kiedy lewicowi działacze próbują postawić sprawę na głowie, nie powinniśmy odpuszczać.