VAT w pręcie

– Jeszcze w tym roku będzie możliwe wprowadzenie tzw. odwróconego VAT w handlu prętami stalowymi – poinformował wiceminister finansów Maciej Grabowski.

Publikacja: 27.02.2013 19:29

Robert Gwiazdowski

Robert Gwiazdowski

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Proceder oszukiwania na VAT przy handlu prętami zaczął się w 2008 roku po wejściu Polski do strefy Schengen, a nasilił na początku 2011 roku – o czym świadczą dane Eurostatu pokazujące różnice w oficjalnych danych dotyczących eksportu prętów z Litwy i Czech do Polski w zestawieniu z danymi z Polski.

Na pręty przerzucili się wówczas oszuści działający wcześniej w recyklingu. O aferze napisał „Puls Biznesu” w grudniu 2011 roku! Dziennikarze wystąpili w roli kontrolerów skarbowych. Co robili w tym czasie kontrolerzy skarbowi? Zajmowali się między innymi ściganiem kioskarki z Łodzi za niewystawienie paragonu fiskalnego na kwotę 20 groszy.

Dopiero po 14 publikacjach w gazecie Ministerstwo Finansów zdecydowało się na zmianę regulacji! Zmiana ma szansę wejść w życie „jeszcze w tym roku”? Jeszcze? Czy „dopiero”? To zajmie „jeszcze” co najmniej pół roku, bo potrzebna jest zgoda Komisji Europejskiej, czyli łącznie po 32 miesiącach, odkąd się wszystko zaczęło. Do tego czasu przestępcy się przerzucą na jakąś następną branżę (osobiście obstawiam oleje roślinne). Pozostanie natomiast „odwrócone rozwiązanie”.

Komisja Europejska uparcie chce rozszerzać swoją indolencję (bo ciężko mówić o kompetencji) na sferę podatków dochodowych, choć nie może sobie poradzić z tymi – jak VAT – które regulować może już teraz. Im wyższe i im bardziej zróżnicowane stawki tego podatku w różnych państwach Unii, przy zerowej stawce na eksport, tym większe pole do działania dla przestępców. I proszę nie nazywać ich „przedsiębiorcami”.

Z ekonomicznego punktu widzenia nie ma różnicy, czy się wyrywa torebkę staruszce idącej na zakupy, czy się wyłudza VAT, który staruszka zapłaciła, robiąc te zakupy. Dokonano już nawet kilku spektakularnych aresztowań tak zwanych słupów – czyli osób uczestniczących w procederze, ale oczywiście nie tych, które na nim najwięcej zarabiają.

Ale jak się zarobi milion (a co to jest milion w tym interesie), to nie trzeba potem przez całe życie pracować za średnią krajową. Niektórym więc się opłaci odsiedzieć te kilka lat. Mafia za sprawiedliwe aresztowania płaci bowiem lepsze wynagrodzenia niż państwo odszkodowania za niesprawiedliwe.

Ale zgrozę musi budzić zapowiedź wprowadzenia instytucji tzw. odpowiedzialności solidarnej. Hans Frank też kiedyś taką wprowadził zgodnie z faszystowsko-bolszewicką zasadą: jak nie możemy złapać winnych, to dobierzemy z niewinnych.

Proceder oszukiwania na VAT przy handlu prętami zaczął się w 2008 roku po wejściu Polski do strefy Schengen, a nasilił na początku 2011 roku – o czym świadczą dane Eurostatu pokazujące różnice w oficjalnych danych dotyczących eksportu prętów z Litwy i Czech do Polski w zestawieniu z danymi z Polski.

Na pręty przerzucili się wówczas oszuści działający wcześniej w recyklingu. O aferze napisał „Puls Biznesu” w grudniu 2011 roku! Dziennikarze wystąpili w roli kontrolerów skarbowych. Co robili w tym czasie kontrolerzy skarbowi? Zajmowali się między innymi ściganiem kioskarki z Łodzi za niewystawienie paragonu fiskalnego na kwotę 20 groszy.

Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Izrael atakuje Polskę. Kolejna historyczna prowokacja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Zwierzęta muszą poczekać, bo jaśnie państwo z Konfederacji się obrazi
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Europejskie dylematy Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?