Samozwańcza nauczycielka historii

Zapewne mówiąc o tolerancji czy też nietolerancji w Polsce Olga Tokarczuk ma na myśli inne czasy. Jakie? Może getto ławkowe w okresie międzywojnia? Wspomina pisarka o „mordercach Żydów". Oskarżenie brzmi mocno, ale czy czysto? – pyta publicysta.

Publikacja: 12.10.2015 01:01

Olga Tokarczuk

Olga Tokarczuk

Foto: Fotorzepa

„Zaczynam myśleć, że my śniliśmy własną historię. Wymyśliliśmy sobie historię Polski, jako kraju niezwykle tolerancyjnego, otwartego, jako kraju, który nie splamił się niczym złym w stosunku do swoich mniejszości/.../ Trzeba będzie stanąć przed własną historią twarzą w twarz i spróbować napisać ją trochę od nowa, nie ukrywając tych wszystkich strasznych rzeczy, które robiliśmy jako kolonizatorzy, większość narodowa, która tłumiła mniejszość, jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów...". To słowa laureatki tegorocznej nagrody Nike, Olgi Tokarczuk, wypowiedziane w TVP Info w programie „Minęła dwudziesta". Uważam, że należy potraktować je poważnie, bo prawdziwa jest zasada, że kiedy nie podejmuje się wysiłku sprostowania pewnych uproszczeń i – w najlepszym razie – skrótów myślowych, przenikają one do świadomości ludzi, stając się oczywistymi oczywistościami, które podejmują w swoich wypowiedziach nawet wysublimowani intelektualiści.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie polityczno - społeczne
Niemcy mają problem z pamięcią o wojennych rabunkach. Pomóżmy im ją odświeżyć
Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: A może zlikwidować świadectwa szkolne?
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: Jedyny słuszny wniosek powyborczy
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Niemcy – w pogoni za przywództwem w Europie
Opinie polityczno - społeczne
Roman Kuźniar: Vox populi nie jest głosem Bożym