Może być to proklamacja kierowana do Polaków pełna podziękowań i potwierdzenia sojuszu; nic z tych rzeczy. Prezydent Biden wygłosi orędzie skierowane do Polaków, ale przede wszystkim do Rosji, Ukrainy, Chin oraz krajów europejskich zintegrowanych w NATO.

Prezydentura Bidena dokonała w ciągu dwóch lat rzeczy niewyobrażalnej: wolny świat zaakceptował przywództwo Stanów Zjednoczonych w pomyśle na przyszły kształt politycznego ładu. Przemówienie Joe Bidena w Warszawie kierowane jest do świata, któremu chce ogłosić, że wszystko się zmienia, ponieważ Rosja się rozpadnie. Dlatego kraje świata muszą się (szybko) zastanowić (i postanowić), jak będą chciały ułożyć swoje aspiracje, oczekiwania i możliwości w nowym, powstającym na naszych oczach, ładzie.

Czytaj więcej

AI pisze do Bidena przed wizytą w Polsce. W liście o LGBTI i migrantach z Białorusi

Prezydent Biden, mówiąc do nich, niczego im nie podpowie, ale zasugeruje, że czas się nad tym zastanowić. Bo implozja Rosji jest przecież nieuchronna; nie Rosji Putina, tylko Rosji jako jednego z punktów ciężkości naszego świata.

Czytaj więcej

Biden w Warszawie. Utrudnienia dla mieszkańców stolicy