Michał Szułdrzyński: Najważniejsza rola w karierze Wołodymyra Zełenskiego

Prezydent Ukrainy doskonale wiedział, po co jedzie do Waszyngtonu i świetnie przygotował się do tej wizyty. A już w Białym Domu i w Kongresie był to najlepszy aktorski występ Zełenskiego w jego dotychczasowej karierze.

Publikacja: 22.12.2022 11:32

Perfekcyjnie wyluzowany Wołodymyr Zełenski i nieco onieśmielona Nancy Pelosi, spikerka Izby Reprezen

Perfekcyjnie wyluzowany Wołodymyr Zełenski i nieco onieśmielona Nancy Pelosi, spikerka Izby Reprezentantów

Foto: AFP

Z pewnością specjaliści od spraw militarnych oraz znawcy dyplomatycznego fachu będą szczegółowo analizować wizytę Wołodymyra Zełenskiego w Waszyngtonie. Chciałbym jednak na moment się zatrzymać nad kwestiami wizerunkowymi tej wizyty. Bo był to w mej ocenie najlepszy aktorski występ Zełenskiego w jego dotychczasowej karierze. W żaden sposób nie deprecjonuje to jego roli jako przywódcy dzielnego ukraińskiego społeczeństwa, po prostu prezydent bardzo dobrze przemyślał to, co będzie mówił, jak się będzie zachowywał, jakich gestów użyje, bon motów itp.

Już sam jego wygląd był znaczący. Ukraiński prezydent nie złamał się i nie założył garnituru, lecz zasiadł obok Joe Bidena w Gabinecie Owalnym w wojskowej bluzie z tryzubem na piersi, taktycznych spodniach i wysokich taktycznych butach. Tak też wystąpił przed połączonymi izbami Kongresu. Jakby chciał wysłać sygnał, że choć po raz pierwszy od dziewięciu miesięcy opuścił Kijów, to wciąż jest razem z walczącymi żołnierzami, wciąż jest z trzęsącym się z zimna i pozbawionym prądu narodem ukraińskim. To było więcej niż symboliczne.

Czytaj więcej

Emocjonalne wystąpienie Zełenskiego przed Kongresem. „Każdy centymetr Bachmutu jest przesiąknięty krwią”

Zełenski podczas swej wizyty w USA był też perfekcyjnie wyluzowany. Nie zdradził ani przez chwilę tremy, płynnie przeskakiwał z angielskiego na ukraiński. I sporo żartował. To było zresztą niezwykłe, jak dwóch prezydentów siedziało przy kominku w Białym Domu, uśmiechało się i żartowało, jakby chciało pokazać Putinowi, który swój majestat buduje pompą i groźnymi minami, że wolni ludzie nie muszą się tak napinać. Że wolność i uśmiech są bronią w walce z terrorem, który chce narzucić władca Kremla.

Kilka razy Zełenski przerywał Bidenowi albo wchodził mu w zdanie, np. gdy na konferencji prasowej na pytanie dziennikarza do prezydenta USA o to, jakim przesłaniem dla Putina jest wysłanie do Ukrainy patriotów, Zełenski wtrącił się, mówiąc: jeśli Ukraina dostanie baterię patriotów, to szybko zwróci się z przesłaniem do Waszyngtonu o następną, a potem jeszcze następne. I to wcale nie irytowało, lecz bawiło gospodarza Białego Domu, tworząc wręcz przyjacielską atmosferę.

Prezydent Ukrainy miał też przemyślanych kilka gestów. W świetle środowej wizyty w Waszyngtonie zrozumiała stała się jego demonstracyjna wizyta w Bachmucie, na pierwszej linii frontu, we wtorek. Przywiózł stamtąd odznaczenie państwowe, które jeden z dowódców postanowił ofiarować Bidenowi. Spikerce Nancy Pelosi i wiceprezydent Kamali Harris w trakcie wystąpienia w Kongresie podarował ukraińską flagę z podpisami żołnierzy z frontu.

Pomoc USA dla Ukrainy nie jest gestem dobroczynności, ale inwestycją w budowę wolnego świata

W jego wystąpieniu było też kilka tzw. sound bite’ów, czyli przesłań, które potem ładnie wychodzą w skrótach telewizyjnych. Najważniejszym i najmocniejszym z nich było stwierdzenie, że pomoc USA dla Ukrainy nie jest gestem dobroczynności, ale inwestycją w budowę wolnego świata. W uszach amerykańskiego społeczeństwa brzmi to bardzo dobrze, także w uszach polityków. A to amerykańscy politycy będą teraz podejmować decyzję o przegłosowaniu wielomiliardowego pakietu pomocy dla Ukrainy. Społeczeństwo będzie potem z tego ich rozliczać.

Zełenski więc doskonale wiedział, po co jedzie do Waszyngtonu. Pojechał i wykorzystał wszystkie swoje talenty, by podbić serca Amerykanów.

Z pewnością specjaliści od spraw militarnych oraz znawcy dyplomatycznego fachu będą szczegółowo analizować wizytę Wołodymyra Zełenskiego w Waszyngtonie. Chciałbym jednak na moment się zatrzymać nad kwestiami wizerunkowymi tej wizyty. Bo był to w mej ocenie najlepszy aktorski występ Zełenskiego w jego dotychczasowej karierze. W żaden sposób nie deprecjonuje to jego roli jako przywódcy dzielnego ukraińskiego społeczeństwa, po prostu prezydent bardzo dobrze przemyślał to, co będzie mówił, jak się będzie zachowywał, jakich gestów użyje, bon motów itp.

Pozostało 85% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Jak Hołownia może utorować drogę do prezydentury Tuskowi i zwinąć swoją partię
Opinie polityczno - społeczne
Michał Kolanko: Partie stopniowo odchodzą od "modelu celebryckiego" na listach
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Dlaczego nie ma zgody USA na biało-czerwoną szachownicę na F-35?
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Unia Europejska na rozstaju dróg
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Czaputowicz: Zmiana unijnego paradygmatu
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił