Reklama
Rozwiń

Surdykowski: My, gdańszczanie

To nie słowa nienawiści zabiły prezydenta miasta mojej młodości.

Publikacja: 28.01.2019 19:05

Surdykowski: My, gdańszczanie

Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik

Jestem gdańszczaninem nie dlatego, że teraz się to nosi – już Kennedy wołał „Ich bin ein Berliner!", kiedy berlińska enklawa wolności była zablokowana przez sowieckie czołgi. Jestem gdańszczaninem, bo zaraz za frontem przyjechałem tu z rodzicami jako sześcioletni brzdąc, tu się wychowałem, przeżyłem uniesienia młodości, nadzieje Października '56, rozpacz Grudnia '70 i uwznioślającą radość pierwszej Solidarności.

Dlatego mam prawo mówić pod prąd. Dlatego twierdzę, że nie słowa nienawiści zabiły prezydenta miasta mojej młodości. Zresztą, kto dziś poważnie traktuje słowa w kraju, gdzie socjaliści mianują się prawicą tylko dlatego, że klęczą w kościele. Gdzie nienawistnicy wzywają do miłości, a służalcze pismaki obwołują się „niezależnymi dziennikarzami". Gdzie komunistyczny prokurator reformuje sądy, a pani Pawłowicz wznosi dwa palce, małpując tych, którzy rzeczywiście narażali się w stanie wojennym. Gdzie polityczna szczujnia nosi miano telewizji publicznej, a partia mająca prawo i sprawiedliwość w nazwie boi się konstytucji.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

felietony
Wolfgang Münchau pokazuje coraz większy problem liberałów
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Polska wyciąga właściwe wnioski z rosyjsko-ukraińskiej wojny dronowej
Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jak łatwo w Polsce wykreować nieistniejące problemy. Realne pozostają bez rozwiązań
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Krzyżak: Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw ma sens