Dla zdobycia poparcia Polaków dla przyjęcia wspólnej waluty niezbędna jest wielka kampania społeczna, która uświadomi korzyści z wejścia do strefy euro, ale i negatywne konsekwencje ekonomiczne i polityczne zostania poza strefą.
Tylko rząd PiS może rozpocząć przyjmowanie wspólnej waluty. Dlatego do niego kierują apele ekonomiści (apel w „Rzeczpospolitej" z 2 stycznia). Jednak PiS jako partia rozumiejąca suwerenność anachronicznie odkłada akcesję ad calendas Graecas, w rzeczywistości sprzeciwiając się jej. Trzeba zmienić więc adresata. Potrzebna jest kampania promująca członkostwo Polski w strefie euro i angażująca szerokie kręgi społeczeństwa. Przyjęcie wspólnej waluty powinno zostać przedstawiane jako fundamentalny projekt ekonomiczny, geopolityczny i cywilizacyjny, równie ważny jak akcesja do UE i NATO. Jako być albo nie być obecności Polski w przyszłej UE, która będzie budowana wokół euro.