Reklama

Cyfrowy jeździec bez głowy

Osiemdziesiąt dni trwała podróż bohaterów powieści Juliusza Verne'a „W 80 dni dookoła świata". Każdy, kto czytał książki tego pisarza, wie, że był on zafascynowany możliwościami nowoczesnej techniki. Gdyby jednak Verne zawitał dziś do Warszawy, pewnie bardzo by się zdziwił. Bo 80 dni nie wystarczyło na znalezienie „najnowocześniejszego" ministra RP, czyli szefa resortu cyfryzacji.

Publikacja: 25.03.2018 21:00

Cyfrowy jeździec bez głowy

Foto: Fotolia

Gdy 9 stycznia ogłaszano skład nowego rządu, żadne nazwisko dotyczące obsady tego ministerstwa nie padło. Zapewniono jednak oficjalnie, że nowy minister zostanie powołany „w najbliższych dniach". I co? I nic. W tym tygodniu mija 80 dni. I w dalszym ciągu nic. Na dodatek pojawiły się pogłoski o planach likwidacji resortu. Miał zostać albo rozebrany i „po kawałku" rozdany innym ministrom albo doczepiony jako „przybudówka" do innego.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Prof. Sławomir Mikrut: Jak AI może przyspieszyć inwestycje w infrastrukturę
Opinie Ekonomiczne
Aleksandra Fandrejewska: Istnienie „a” nadaje sens alfabetowi
Opinie Ekonomiczne
Wojciech Warski: O przywódcach i narzędziach przymusu ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Brak zaufania podcina nam skrzydła. Jest źle
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Napięty budżet i spóźniony refleks Adama Glapińskiego
Reklama
Reklama