Aktualizacja: 06.06.2018 22:32 Publikacja: 06.06.2018 21:00
Foto: Adobe Stock
Gdy nowy rząd zaczął zmieniać przepisy dotyczące OZE (słynna ustawa odległościowa), słyszałem wówczas, że „wiatraki obniżają rentowność bloków węglowych i należało zadbać o narodowe interesy". Bez względu na to, o czyje w rzeczywistości interesy chodzi – Najjaśniejszej Rzeczypospolitej czy branży górniczej, historia w pewnym sensie zatoczyła koło. Bo główny kierunek importu to Szwecja, a tam energia generowana jest przede wszystkim z wiatraków. Tak też kupujemy tańszy prąd z OZE i zamiast dać zarobić rodzimym wytwórcom, pieniądze za zieloną energię transferujemy za granicę.
Zwolnienie z podatku bankowego kredytów dla firm, emisja obligacji infrastrukturalnych gwarantowanych majątkiem...
Nawet jeśli ostatnie wydarzenia na Półwyspie Iberyjskim nie były skutkiem wrogiej działalności, to pokazały pote...
Polsce brakuje koordynatora transformacji regionów węglowych. Czas ucieka, a wraz z nim mogą uciec pieniądze.
Koniec lania wody. Wyborcy nie interesuje, czy przyszły prezydent uprawia jogging czy boks. Od kandydata/kandyda...
Jeśli chcemy budować silną armię, to musimy zwiększyć jej finansowanie. Jeśli tego nie zrobimy, to powinniśmy… z...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas