Reklama
Rozwiń

Dojenie bez głowy

Rolnik, który chce, by jego krowa dawała więcej dobrego mleka, nie zmienia paszy na gorszą i nie ogranicza jej porcji. Tę prostą zasadę powinni stosować rządzący w odniesieniu do podatników.

Aktualizacja: 29.10.2019 21:26 Publikacja: 29.10.2019 21:00

Dojenie bez głowy

Foto: Adobe Stock

Od wyborów minęły ledwie dwa tygodnie, a z rządu już płyną sygnały o nowych planach podatkowych. We wtorek nowy podatek zapowiedziała szefowa resortu przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz. O podatku na razie niewiele wiadomo. Mają go płacić sklepy wielkopowierzchniowe za trudności, jakie tworzą w tkance miejskiej. Czyli na przykład za korki związane z ich działalnością i inwestycje miejskie, które ten problem mają pomóc rozwiązać albo ograniczyć. Nie wiadomo, jak podatek ma być naliczany. Wiadomo tylko, że nie od obrotów czy dochodów. Przedsiębiorcy już obawiają się niejasnych kryteriów jego ustalania, związanej z tym nierówności traktowania i po prostu zaburzeń dla równej konkurencji.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: USA zostawiają w biedzie swoich obywateli. To co mają dla UE?
Opinie Ekonomiczne
Bartłomiej Sawicki: Rachunki za prąd „all inclusive” albo elastyczne taryfy
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Pałac Prezydencki domem biesiadnym? Pomysł na biznes pod słynnym żyrandolem
Opinie Ekonomiczne
Prof. Tryjanowski: Energetyka została zamknięta w plemiennych bańkach
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Upały dołują światowe PKB