Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 06.01.2020 19:10 Publikacja: 06.01.2020 20:00
Foto: Adobe Stock
Jak bumerang wraca konflikt między lekarzami rezydentami a rządem. Dwa lata temu zakończył się on podpisaniem porozumienia. Nie zostało ono jednak w pełni zrealizowane. Lekarze nie zamierzają odpuścić. I na 2020 r. zapowiadają akcję „jakiej jeszcze nie było". Oczywiście jeśli rząd się z nimi nie dogada. Brzmi to, trzeba przyznać, groźnie.
Rząd też nie zasypia gruszek w popiele. Przygotował ustawę pozwalającą na łatwy i szybki „import" lekarzy z zagranicy – np. z Ukrainy. Jest już ona na takim etapie prac, że można ją w każdej chwili skierować do Sejmu i piorunem uchwalić. Założenia ustawy wydają się być sensowne. Można ściągać specjalistów z innych krajów, jeśli to poprawi ogólną kondycję systemu ochrony zdrowia. Powinno to być jednak rozwiązanie ratunkowe! Używane tylko w sytuacjach bez wyjścia, gdy krajowe zasoby zostaną wyczerpane. Nie może zaś służyć do walki z własną „kadrą narodową". Prowadzić do jej zastąpienia przez gości z zagranicy.
W świecie pełnym konfliktów i przemocy, w którym współzależność stała się bronią, a dotychczasowe sojusze trzeba...
Ostatnie działania polskiego rządu na rzecz przemysłu stalowego nie są dalekosiężną, strategiczną odpowiedzią na...
Zamiast z górnikami rząd powinien umówić się z obywatelami na ramy transformacji energetycznej. I pokazać kierun...
Hasło „suwerenność technologiczna” musi w Europie stać się ciałem. I to szybko. Do zagrożeń związanych z potężną...
Wzrost łączności lotniczej o 10 proc. przekłada się na dodatkowe 0,5 proc. wzrostu PKB na mieszkańca. Mówiąc pro...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas