Prezes Narodowego Banku Polskiego prof. Adam Glapiński opublikował na łamach „Rzeczpospolitej" z 21 lutego 2020 roku artykuł („Musimy zachować zrównoważony wzrost, mimo spowolnienia za granicą i przejściowego wzrostu inflacji") odnoszący się do obserwowanego w ostatnich miesiącach wzrostu poziomu inflacji, której podstawowy wskaźnik (CPI) dotarł w styczniu do 4,4 proc. Podstawowa teza artykułu głosi, że podwyższona inflacja jest wynikiem czynników nadzwyczajnych, a gdy te ustąpią, nastąpi jej powrót w okolice celu inflacyjnego 2,5 proc. Miałoby się stać coś przypominającego powódź – w pewnym momencie przychodzi fala kulminacyjna, ale następnie opada i sytuacja powraca do normy. W moim przekonaniu w wywodzie prof. Glapińskiego zabrakło pewnych elementów, na które chcę zwrócić uwagę.