Wielu z nas w ferworze codziennych wydarzeń, szczególnie w takich jak teraz sytuacjach kryzysowych, umyka kwestia wagi, jaką dla krajowych i zagranicznych podmiotów gospodarczych, dla inwestorów i konsumentów, dla pracodawców i pracowników ma wiarygodność ekonomiczna państwa. Dlatego warto tej kwestii poświęcić nieco uwagi.
Jak zdobyć reputację w oczach obywateli
Wiarygodność ekonomiczna państwa w ustroju demokratycznym to instytucje, ludzie, poszanowanie porządku prawnego, zrozumiała i klarownie objaśniana polityka gospodarcza, konsultacje społeczne najważniejszych proponowanych przez władze rozwiązań. A już cechą z najwyższej półki jest ciągłość w przypadku reform, których przygotowywanie i wdrażanie wymaga więcej niż jednej kadencji (np. wzorcowa reforma rynku pracy Hartza w Niemczech, będąca przedmiotem ponadpartyjnego porozumienia zakreślonego na wiele lat naprzód). Tak zdobywa się reputację w oczach obywateli i zaufanie krajowych i zagranicznych inwestorów. I później to procentuje.
Nie ma wiarygodności bez przestrzegania ustanowionych w konsensie reguł. Przestrzeganie reguł daje przewidywalność. A bez przewidywalności nie ma wiarygodności. Nie ma też stabilizacji. Dlatego zmiana reguł jest ostatecznością i wymaga szczególnie starannego uzasadnienia.
Państwo wiarygodne respektuje fundamentalne wolności i prawa ekonomiczne podmiotów gospodarczych i gwarantuje możliwość korzystania z nich. Gwarancją jest zaś nadzór nad przestrzeganiem prawa sprawowany przez niezależny i sprawny system sądownictwa.
Wiarygodność ekonomiczna władz nierozerwalnie związana jest z respektowaniem prawa do swobodnego stanowienia kontraktów między stronami. Bezpieczeństwo obrotu gospodarczego jest jednym z fundamentów wiarygodnego państwa. Katalog dopuszczalnych ingerencji w swobodę stanowienia kontraktów musi być wąski, dobrze opisany i wsparty przekonującą argumentacją.