Rosjanie nie ukrywają, że prowadzona przez unijnych kontrolerów inspekcja w unijnych spółkach Gazpromu, która ma wyjaśnić, czy rosyjski gigant nie stosuje niekonkurencyjnych praktyk, jest dla nich niepokojąca. Sam Władimir Putin przyznaje, że była ona „kompletnie nieoczekiwana". To trzeba uznać za sukces akcji UE, która potrafiła wszystko utrzymać w głębokiej tajemnicy.
Cała kontrola ma się również odbywać przy wnikliwej obserwacji rosyjskiego rządu. Prezes
Gazpromu Aleksiej Miller nie ukrywa, że to zaskoczenie było „bardzo nieprzyjemne". A premier podkreśla , że Gazprom ma w pełni współpracować z inspektorami i dostarczyć wszystkie wymagane informacje. Gazprom przyjazny i otwarty? To coś całkiem nowego.
Ostatecznie jednak może się okazać, że rzeczywiście w unijnych firmach Gazpromu wszystko jest prowadzone przejrzyście. To byłaby bardzo dobra wiadomość dla odbiorców rosyjskiego gazu w Unii Europejskiej, skoro tak czy owak znaczna część przynajmniej północnych krajów Wspólnoty i tak jest skazana na Gazprom.